KSW 24: SILVA POWRÓCIŁ ZZA ŚWIATÓW I ZNOKAUTOWAŁ MATERLĘ!

Szesnaście miesięcy temu Michał Materla (19-4) i Jay Silva (9-8) stoczyli wspaniały, wręcz epicki pojedynek podczas gali z numerem 19. Dziś na KSW 24 doszło do ich rewanżu.Polak już pierwszą akcją - niskim kopnięciem na podstawną nogę, powalił swojego rywala, zaszedł go od tyłu i pracował na zmianę próbą duszenia bądź swoimi ciosami. Silva reklamował uderzenia w tył głowy, lecz sędzia nie reagował na te naciski. W ostatnich sekundach przed przerwą Michał spróbował jeszcze jednego duszenia, niestety znów nieskutecznie.W drugiej rundzie wszystko rozegrało się w stójce - sensacyjnie na korzyść 32-letniego Amerykanina. Materla poszedł po nogi, jednak pomylił się i poleciał na liny. Jay natychmiast skontrował krótkim prawym podbródkowym, poprawił jeszcze jednym prawym podbródkiem, a osuwającego się na matę przeciwnika trafił jeszcze prawym sierpem i sędzia poddał mocno zamroczonego Polaka.

- Przed walką nikt nie dawał mi szans, niektórzy traktowali mnie jak jakieś gówno, ale to jest właśnie MMA. Pierwszą walkę wygrał Michał, drugą ja, więc powinniśmy zrobić to po raz trzeci - powiedział jeszcze na ringu szczęśliwy Silva.