MATT GRICE W STANIE KRYTYCZNYM
Niepokojące wieści docierają zza oceanu. Matt Grice (15-5), zawodnik UFC występujący w wadze piórkowej, toczy w tej chwili najważniejszą walkę w karierze - walkę o własne życie. Amerykanin, w niedzielne popołudnie uległ bardzo groźnemu wypadkowi samochodowemu i obecnie przebywa na oddziale intensywnej terapii w szpitalu uniwersyteckim w Oklahoma City. Niestety odniósł on poważne obrażenia głowy, a jego stan zdrowia nadal oceniany jest jako krytyczny.
Grice, jadąc swoim autem po skończonej służbie (obowiązki fightera łączy z pracą w policji) zatrzymał się na czerwonym świetle w Shawnee, w stanie Oklahoma. W trakcie oczekiwania na zmianę sygnalizacji, został od tyłu uderzony przez rozpędzony pojazd, należący do 53-letniego mieszkańca Oklahoma City. Ten z kolei, później tłumaczył się, że jego uwaga została rozproszona przez dwójkę małych dzieci. W wypadku brało udział sześć osób, jednak oprócz Grice'a - który nie miał zapiętych pasów bezpieczeństwa - nikt nie odniósł poważniejszych obrażeń.
"The Real One" cztery razy zdobywał mistrzostwo stanu Oklahoma w zapasach. Oprócz wysokich umiejętności, charakteryzuje go również niesamowite serce do walki. Mogliśmy się o tym przekonać, podczas jego ostatniego pojedynku, który stoczył w lutym na UFC 157. Po fantastycznej walce, przegrał z Dennisem Bermudezem przez niejednogłośną decyzję. Matt Grice, w kolejnym swoim występie miał zmierzyć się z Jeremy Larsenem (8-4) na gali UFC 166, która odbędzie się 19. października w Houston.Miejmy nadzieję, że Matt wygra największą batalię swojego życia i szybko powróci do pełni zdrowia - czego z całego serca życzymy.