CHMIELEWSKI: SUKCES KSW PRZERÓSŁ OCZEKIWANIA
Organizacja KSW zaczęła od turnieju w małej restauracji, a teraz tworzą jedno z największych show w Europie - mówi Polsatsport.pl Antoni Chmielewski, który brał udział w pierwszych imprezach organizowanych przez Maciej Kawulskiego i Martina Lewandowskiego. Od tego momentu minęło już 10 lat!
- Ten sukces przerósł chyba nawet oczekiwania samej organizacji. W porównaniu z tym co było na początku, a tym co jest teraz jest ogromna przepaść - dodaje Chmielewski.
Były judoka zadebiutował na KSW 10 lipca 2004, kiedy to odbywała się druga edycja Konfrontacji Sztuk Walki. Wówczas w finałowej walce turnieju zmusił do poddania Łukasza Jurkowskiego. - W restauracji było mniej więcej 300-400. Po środku ring, a dookoła wielki ścisk. Już wtedy organizatorzy dawali radę z ciekawą oprawą - wspomina Chmielewski. - A teraz z gali na galę wygląda to coraz lepiej. KSW wzoruje się na japońskiej federacji Pride, która zawsze robiła niesamowite show. Oni chcieli zrobić w Polsce to samo i im się udało. Do tego dochodzą jeszcze świetni zawodnicy i widowiskowe walki na każdej z imprez - dodaje.
- KSW ma parę gwiazd, ale tak naprawdę jedną wyróżniającą się jest oczywiście Mamed Khalidov. I to nie tylko gwiazda MMA, ale w ogóle sportu. Na samym początku ludzie postrzegali go jako polskiego Czeczena, a teraz chętnie widza go jako Polaka - podsumowuje Chmielewski. Czytaj więcej na Polsat Sport.