PIĄTKA NAJBARDZIEJ PRAWDOPODOBNYCH RYWALI DEONTAYA WILDERA
Deontay Wilder (29-0, 29 KO) wschodząca gwiazda królewskiej dywizji, juz w 1 rundzie w efektowny sposób pokonał wielokrotnego pretendenta do tytułu Sergieja Lachowicza (25-6, 16 KO). Za sprawą efektownej wygranej The Bronze Bomber stał się głównym tematem do rozmów przez amerykańskie media. 27-letni Amerykanin jest wielką nadzieją tego kraju na powrót na tron Heavyweight division. Dziennikarze ustalili pięciu najbardziej prawdopodobnych i najbliższych rywali Deontaya Wildera. Kto będzie następną ofiarą utalentowanego prospekta? Oto ranking amerykańskich ciężkich, wraz z moim komentarzem.
5. Dominic Guinn (34-10-1, 23 KO) :
Jest to 38-letni weteran na ringach, który jest dobrze znany polskiej publiczności. Ponad tydzień temu Guinn stoczył swój pojedynek z Tomaszem Adamkiem, który bez większych problemów wypunktował przeciwnika. Dominic Guinn słynie z tego, że nikt nie zdołał go pokonać przed czasem i myślę, że jedyne wyzwanie w tej walce dla Wildera to : czy skończy Guinna przed czasem czy jednak zniszczy swój piękny rekord i pokona Guinna na punkty co jest bardziej prawdopodobne. Guinn potrafi doskonale się bronić za swoją szczelną gardą i posiada mocny cios o czym przekonał się sam Michael Grant (Guinn pokonał go przed czasem w 7 rundzie).
4. Steve Cunningham (24-6, 12 KO) :
Były mistrz IBF wagi junior ciężkiej, również doświadczony (37 lat) i dobrze znany polskim kibicom ( 2 walki z Krzysztofem Włodarczykiem i 2 walki z Tomaszem Adamkiem). W wadze ciężkiej boksuje niespełna rok. Swoją ostatnią walkę przegrał z Tysonem Furym, lecz pokazał się z bardzo dobrej strony. Cunningham nie posiada mocnego uderzenia ( choć powalił nim 115-kilogramowego Furego) oraz odporność na ciosy nie jest jego atutem. Boksuję bardzo inteligentnie, jest szybki, ma wilekie serce do walki i długie ręce. Z pewnością byłby najcięższym z dotychczasowych rywali Wildera, lecz walka prawdopodobnie zakończyła by się przed czasem.
3. Malik Scott (35-1-1, 12 KO) :
Malik Scott to bokser kompletny technicznie, inteligentny ze świetną pracą nóg. Swoją ostatnią walkę przegrał po kontrowersyjnym liczeniu z Dereckiem Chisorą. Z pewnością byłby ciekawym rywalem dla piekielnie mocno bijącego Wildera, jednak jestem zdania, że prawdziwym wyzwaniem dla The Bronze Bombera byłby ostatni rywal Malika : Dereck Chisora. Stworzyli by świetne widowisko i cięzko było by wyłonić faworyta. Wilderowi brakuje doświadczenia, mimo iż ma 29 walk na koncie przeboksował zaledwie 49 rund....
2.Seth Mitchell (26-1-1, 19 KO) :
Mitchell wrócił na top wagi ciężkiej za sprawą udanego rewanżu na Jonathonie Banksie. Sympatykom boksu nie polecam tej walki, gdyż była okropnie nudna. Leniwy Banks praktycznie nie wyprowadzał ciosów, z czego wielu ludzi zaczęło sądzić, że Banks się podłożył. W pierwszej ich walce Jonathon Banks obnażył obronę MItchella, który runął w 2 rundzie. Mitchell przez wielu dziennikarzy i ludzi boksu uważany jest za groźnego boksera, który po abdykacji braci Kliczko może zdobyć tytuł. Ze słabą obroną, Mitchell jest wolny, słaby technicznie i jego szczęka pozostawia wiele do życzenia. Jego walka z Wilderem była by starciem dwóch bardzo mocno bijących ciężkich, jednak we wszystkich innych aspektach przeważa Wilder. Walka z MItchellem była by dla Bronze Bombera sprawdzianem odporności na ciosy i może ktoś wreszcie sprawdziłby jego dotąd nienaruszoną szczękę.
1. Chris Arreola (35-3, 30 KO) :
Puncher dobrze znany polskim kibicom, stoczył bardzi efektowną walkę z naszym rodakiem Tomaszem Adamkiem ( wygraną przez Polaka). Arreola swoją ostatnią walkę przegrał z Bernardem Stivernem, który ponoć bije najmocniej po braciach Kliczko. Arreole czeka walka z już wymieniony w tym tekście Mitchellem. Chris prezentuje bardzo agresywny styl walki i wywiera ciągła presję na zawodniku. Dla Wildera byłby to sprawdzian największy spośród swoich rodaków, jednak ciagła presja Arreoli była by dużym kłopotem dla Wildera z racji jego obrony, która jest dziurawa.
Deontay Wilder to wielki talent, jednak jego dotychczasowa kariera pozostawia wiele znaków zapytania. Spośród swoich 29 walk z nikim nie stoczył ciężkiego boju a podczas właśnie prawdziwych ciężkich przepraw bokser łapie cenne doświadczenie a 27-letni Amerykanin jest w tym temacie "goły". Wilder bywał na sparingach u takich sław jak Władymir Kliczko, David Haye czy Tomasz Adamek. Według Władymira, Wilder zdominuję wagę ciężką po jego odejściu. Tym optymistycznym akcentem warto było by zakończyć ten wpis, jednak aby Deontay Wilder mógł rzeczywiście królować w swojej wadze musi pokonać kogoś z czołówki a w wieku 27 lat i z niewielkim doświadczeniem w boksie zawodowym będzie mu naprawdę cięzko. Tu pokłon dla ludzi sterujących karierą naszego prospekta w Heavyweight Artura Szpilki, którzy prowadzą swojego zawodnika bardzo odważnie a nawet ryzykowanie patrząc przez pryzmat kariery Wildera. Nie wspominając o prowadzeniu kariery Tysona Furego ale to już opowieść na inny wieczór.