OSTATNIA DESKA RATUNKU PUDZIANOWSKIEGO?
Ważą się losy jednego z najpopularniejszych zawodników Polskiego MMA, Mariusza Pudzianowskiego. Po czerwcowej porażce na KSW 23 z Seanem "Big Sexy" McCorkle, właściciele organizacji Maciej Kawluski i Martin Lewandowski nie są zadowoleni z postępów popularnego Pudziana. Amerykanin już w 1 rundzie pokonał Pudzianowskiego zakładając mu kimurę. Czy rewanż rzeczywiście ma sens i co w przypadku kolejnej porażki Polaka na gali KSW ?
Pudzian w 2009 roku debiutując w formule MMA i obijając Marcina Najmana, wraz z Mamedem Khalidovem stał się głównym koniem pociągowym federacji KSW. Media rozpoczęły pompować tzw " balonik". W prasie huczało o przyszłości Mariusza nawet w UFC gdzie miałby toczyć równe boje z Brockiem Lesnarem czy Fedorem Emelianenko. Brzmi śmiesznie ? Dla ludzi, którzy interesują się tym sportem było to marzenie nierealne z wielu wielu powodów, które postaram się przedstawić.
"Parter jest moim oceanem, Ja jestem rekinem, a większość osób nawet nie umie pływać..." :
Jedną z głównych przyczyn porażki Pudzianowskiego z Seanem McCorkle była i jest nie umiejętność walki w parterze. Największą bronią amerykanina jest walka w parterze, natomiast Mariusz Pudzianowski jest laikiem w tej dziedzinie. Wedle wielu zawodowców walka w parterze jest najważniejsza i co za tym idzie najtrudniejsza.
"Nad brutalną siłę, zdecydowanie przekładam brutalną technikę" :
Kolejny słaby punkt Pudziana- technika a właściwie jej brak. Od swojego debiutu Pudzianowski zdecydowanie podrasował techniczny aspekt uderzeń, jednak to jest tylko dążenie do opanowania podstaw, zważając na umiejętności zawodowców z kilkunastoletnim doświadczeniem. Analizując walki Polaka między innymi z Jamesem Thompsonem, można zauważyć, że ciosy Pudziana są pchane i bazują na sile całej ręki a nie całego ciała. Idealny przykład : 7 maj 2010 rok walka z Yusuke Kawaguchim, gdzie Pudzianowski trafia czysto w szczękę raz, drugi a Kawaguchi jak stał tak stoi. Widownia w szoku, no bo przecież to najsilniejszy człowiek świata lecz nie taka siła się liczy. Mariusz jest bardzo silny fizycznie, podniesie i obali każdego lecz przełożyć taką siłę w moc uderzenia to jest sztuka. W parę lat tego nie da się nauczyć.
"Na tyle jesteś dobry, na ile jest dobry Twój najsłabszy punkt" / "Nigdy nie przegrywasz gdy walczysz , przegrywasz gdy przestajesz walczyć " :
130 kg bądź tu mądry i dotleń to cwaniaczku. Wraz z utratą wagi, kondycja Pudzianowskiego idzie w górę ( mieć gorszą niż 3 lata temu to wyczyn godny uwagi). 118 kg to znaczna poprawa, tak więc porażki nie demotywują Pudzianowskiego i trenuje naprawdę ciężko. Jedak jednego wybaczyć mu nie mogę. Poddania walki w USA z Timem Sylvią... Pudzianowski był ewidentnie słabszy lecz brak serca podczas walki jest nie wybaczalny i patrząc na Arturo Gattiego czy choćby Muhammada Alego nóż w kieszeni się otwiera. Wojownikiem niestety też nie jest.
KSW 24 odbędzie się we wrześniu i w tym czasie Pudzianowski zmierzy się ponownie z popularnym "Big Sexy". Maciej Kawulski w wywiadzie dla Wirtualnej Polski twierdzi, że federacja KSW nie jest inkubatorem dla popularnych zawodników i jeżeli Pudzianowski nie przejdzie testu jakim jest McCorkle współpraca może się zakończyć. Osobiście nie rozumiem panów Kawulski&Lewandowski , ponieważ skoro KSW jest federacją na której mają walczyć tylko najlepsi zawodnicy MMA w Polsce, to co robi tam Pudzianowski i to już od 4 lat ? Wymagania w stosunku co do Pudzianowskiego są ogromne, lecz to nie jest zawodnik tej klasy co Michał Materla, Janek Błachowicz, Paweł Nastula czy Mamed Khalidov.
Z dużym zainteresowaniem będę śledził dalsze losu popularnego Pudziana w KSW bo zwycięstwo z "Big Sexy" było by dużą niespodzianką. Co zrobią właściciele największej federacji w Polsce gdy jednak niespodzianki nie będzie ? Na odpowiedź musimy jednak poczekać