KAWULSKI O REWANŻU PUDZIANOWSKIEGO

- W pierwszej walce tak naprawdę niewiele się wydarzyło. To znaczy wydarzyło się wszystko, ale i niewiele. Tak na dobrą sprawę nie można było powiedzieć, kto miał nad kim przewagę. McCorkle założył dźwignię na rękę, która miała miejsce na początku walki i mogła świadczyć o jakimś przypadku i paru innych elementach. Myślę, że rewanż będzie dla polskiej widowni najciekawszym rozwiązaniem - przekonuje w wywiadzie dla Wirtualnej Polski Maciej Kawulski, współwłaściciel KWS.

- Dajemy przeciwnika, z którym Mariusz przegrał po to, żeby wygrał i udowodnił, że może się rozwijać. Moim zdaniem jest to najlogiczniejsze rozwiązanie. Ponadto, dając Mariuszowi takiego rywala, zamykamy usta tym wszystkim, którzy twierdzą, że do pojedynku z nim wystawiamy słabych przeciwników. [...] Jeśli Mariusz nie przejdzie tej próby, jaką jest Sean McCorkle, to dlaczego mamy go sztucznie inkubować. Moglibyśmy pokazywać, że wygrał z dwoma lub trzema słabszymi rywalami, ale to nie o to chodzi. Taki mamy cel, takie mamy podejście i uważamy, że to jest właściwy ruch. Namawialiśmy obie strony do tego ruchu i uważamy, że to jest jedyne możliwe rozwiązanie, które będzie ciekawiło wszystkich.