GILBERT YVEL KOŃCZY KARIERĘ
W ostatnich tygodniach zakończenie kariery ogłaszało kilku prekursorów MMA i niestety do tego grona dołączył kolejny znany zawodnik - weteran najważniejszych federacji, charyzmatyczny i kontrowersyjny Gilbert Yvel (38-16-1).Holender "zasłynął" skandalicznymi zachowaniami podczas swoich walk. W 1998 roku podczas pojedynku ugryzł swojego rywala Karimule Barkalewa w ucho i został zdyskwalifikowany. W 2001 roku na gali PRIDE 16 włożył palec do oka Amerykaninowi Donowi Frye. Po tym zajściu również został zdyskwalifikowany. W listopadzie 2004 roku na fińskiej gali Fight Festival stoczył pojedynek z Atte Backmanem. Potyczka głównie toczyła się w klinczu, sędzia ringowy kilkukrotnie rozdzielał zawodników i wznawiał walkę. Przy jednej z interwencji sędziego by rozdzielić obu zawodników Yvel niespodziewanie uderzył pięścią sędziego w twarz, a następnie kopnął gdy leżał na ziemi.Yvel miał planowany kolejny pojedynek na początek listopada, lecz teraz postanowił na dobre zakończyć karierę w wieku - dzień po swoich 37. urodzinach.Holendra zapamiętamy jednak nie tylko przez kontrowersje, bo był również świetnym zawodnikiem. Odprawił takie sławy jak Semmy Schilt, Gary Goodridge, Valentijn Overeem, Cheick Kongo, Houston Alexander czy Pedro Rizzo. Polskim kibicom zapadł w pamięci, gdy pięć lat temu pokonał na początku drugiego starcia Michała Kitę. Poniżej prezentujemy Wam jego bodaj najefektowniejsze zwycięstwo - sierpień 2000 roku, gala "Pride 10 - Return of the Warriors" i pamiętny ciężki nokaut na Goodridgu wysokim kopnięciem.