EVANS MARZY O REWANŻU Z JONESEM
Kariera Rashada Evansa (18-3-1) znalazła się już trochę na zakręcie, jednak wygrana nad Danem Hendersonem przywróciła go do czołówki wagi półciężkiej. Obecnie byłemu championowi marzy się rewanż z panującym mistrzem UFC - Jonem Jonesem (18-1), z którym przegrał wyraźnie na punkty czternaście miesięcy temu. Ale żeby to osiągnąć, "Suga" jest gotów najpierw potwierdzić swoją klasę przeciwko niepokonanemu od ponad ośmiu lat Gloverowi Teixeirze (21-2).- Jeszcze przed UFC 161 Teixeira powiedział w jednym z wywiadów, że chciałby się sprawdzić z lepszym z naszej dwójki. Ja nie mam w zwyczaju wyzywać wszystkich do walki, ale jeśli już ktoś mnie wyzywa, to takie zaproszenie przyjmuję. Zresztą nasze spotkanie to dobry pomysł - stwierdził obchodzący za trzy miesiące 34. urodziny Rashad.- Z drugiej strony w naszym limicie pojawiło się sporo nowych twarzy, a wielu z nich to naprawdę nieźli zawodnicy, tak więc moim kolejnym rywalem może być w zasadzie każdy. Rozważam również zejście do wagi średniej, tylko najpierw muszę dostać jeszcze jedną szansę pojedynku z Jonesem. Po prostu marzy mi się ten rewanż. Musiałbym dokonać pewnych korekt w mojej taktyce, ale chcę tej walki i jestem na nią gotowy - nie ukrywa Evans.