WSOF 2: JOHNSON ZASKOCZYŁ ARLOWSKIEGO
W głównej walce gali WSoF 2 (World Series of Fighting) naprzeciw siebie stanęło dwóch wojowników mających świetną serię po cztery kolejne zwycięstwa - były mistrz UFC wagi ciężkiej Andriej Arlowski (19-10) oraz Anthony Johnson (15-4), który przecież jeszcze nie tak dawno rywalizował w kategorii półśredniej. Dziś wyszedł do oktagonu z wagą 105 kilogramów i wcale nie stracił nic na szybkości...Od początku Arlowski wykorzystywał lepsze warunki fizyczne i starał się walczyć na dystans. Niższy Johnson z kolei polował na obszerny prawy sierp i o dziwo bardzo zagrażał byłemu mistrzowi UFC wysokimi kopnięciami. Kluczowym momentem mogła okazać się ostatnia wymiana pierwszej rundy. Anthony trafił krótkim prawym w zwarciu, poprawił taką samą akcją i zamroczony rywal padł na matę. Kiedy Amerykanin rzucił się na niego z "młotkiem", zabrzmiała syrena na przerwę i w ten oto sposób mocno naruszony Andriej wyszedł z opresji. Kiedy rzucił się na nich sędzia Johnson był przekonany, że po prostu poddał Arlowskiego i podniósł ręce w geście tryumfu, jednak szybko zrozumiał co się stało.Na początku drugiej odsłony starał się dokończyć dzieła zniszczenia, ale minuta odpoczynku pozwoliła Andriejowi dojść do siebie. Amerykanin zdołał w końcu podebrać mu nogi i na moment sprowadzić wszystko do parteru, lecz po chwili wszystko wróciło do stójki. W końcówce przewagę zyskał Arlowski, a podmęczony Anthony w trzecim starciu był coraz bardziej spychany do defensywy, gdzie ratował się najczęściej nieudanymi próbami wejścia w nogi. Arlowski lepiej wytrzymał kondycyjnie trudy tego pojedynku, lecz przegrał u wszystkich sędziów w stosunku 28:29.- Ten facet bije naprawdę mocno i mam dla niego wiele szacunku. Nie zostanę na stałe w wadze ciężkiej, jednak jeśli organizacja WSoF poprosi mnie o to, to mogę w tym limicie stoczyć jeszcze jakieś walki - zadeklarował po ogłoszeniu werdyktu zadowolony Johnson.