EMELIANENKO O EWENTUALNYM POWROCIE
Fedor Emelianenko (34-4) w czerwcu pokonał w niespełna półtora minuty Pedro Rizzo i zakończył karierę, choć jak przyznał Dana White - prezydent UFC, był już podobno o krok od zorganizowania walki legendarnego Rosjanina z Brockem Lesnarem pod koniec zeszłego roku. Wówczas na przeszkodzie stanęła śmierć ojca "Ostatniego Cesarza".
Temak powrotu Fedoru jednak cały czas powraca, bo przecież bez wątpienia pozostaje on najwybitniejszym wojownikiem MMA wszechwag w historii tej dyscypliny. Rosjanina zapytano, czy rzeczywiście rozważa swój "come back", ale on już chyba dobrze czuje się poświęcając czas rodzinie. Nie dał jednak jednoznacznej odpowiedzi przeczącej.
- Tylko Bóg może skłonić mnie do zmiany decyzji i powrotu - powiedział Emelianenko, wielki mistrz nieistniejącej już organizacji PRIDE.