HENDRICKS: JESTEM OD GSP LEPSZYM ZAPAŚNIKIEM I BIJĘ MOCNIEJ NIŻ ON

Johny Hendricks (15-1) okupił wygraną nad Carlosem Conditem kontuzją ręki. Nie ma jednak powodów do smutku, gdyż do kieszeni wpadł bonus za najlepszą walkę wieczoru, a on sam zyskał status oficjalnego pretendenta wagi półśredniej i w końcu dostanie tak wyczekiwaną walkę z Georgesem St. Pierrem (24-2).- Wiedziałem doskonale, że czeka mnie ciężka przeprawa, bo Condit to kawał twardziela. Chciałem jednak przede wszystkim ukraść całe show głównym aktorom, czyli GSP i Diazowi. Według mnie udała mi się ta sztuka. Niestety w końcówce pierwszej rundy złamałem kość dłoni. Nikt dotąd nie dał rady znokautować Condita i teraz sam się przekonałem dlaczego - komplementował odporność na ciosy swojego rywala w rozmowie z Fox Sports.- To pierwszy w kolejce pretendent, nie ma co do tego żadnych wątpliwości. To już zaklepane. Prawdopodobnie doprowadzimy do ich starcia w Las Vegas, ponieważ mistrz już od dawna występuje tylko u siebie w Kanadzie - nie ukrywał na konferencji prasowej prezydent UFC, Dana White, potwierdzając tym samym walkę GSP ze słynącym z nokautującego ciosu Hendricksem.- Wierzę iż jestem lepszym zapaśnikiem od Goergesa, bo przecież zajmuję się tym od kiedy skończyłem pięć lat. Do tego biję mocniej od niego, tak więc jestem podekscytowany naszą przyszłą potyczką. Moim celem jest pokonanie GSP przed czasem i mam nadzieję, że ta sztuka mi się uda - odpowiedział Hendricks.