ROUSEY Z POKAŹNĄ GAŻĄ
Ronda Rousey (6-0) zadebiutuje dla UFC podczas gali z numerem 157, do jakiej dojdzie 23 lutego w Anaheim. Dla wielu obserwatorów niespodzianką było, że to właśnie ona dostanie walkę wieczoru, a nie choćby Dan Henderson mierzący swe siły z Lyoto Machidą. Jak się okazuje, była amerykańska judoczka - brązowa medalistka olimpijska z Pekinu, również została doceniona finansowo. Kontrakt gwarantuje jej bowiem zarobki w stosunku 75/75, czyli gwarantowane 75 tysięcy dolarów i drugie tyle w przypadku zwycięstwa. Do tego dojdą jeszcze udziały w sprzedaży pay per view.Dla Rondy będzie to zarazem obrona tytułu kategorii koguciej, jaki został jej przyznany "przy zielonym stoliku". Co ciekawe jej rywalka - Liz Carmouche (8-2), ma zapewnioną gażę w wysokości 12/12, czyli w razie porażki zaledwie 12 tysięcy dolarów.