CORMIER: ZOSTAJĘ W WADZE CIĘŻKIEJ

W ostatnich tygodniach było sporo spekulacji na temat możliwości zbijania przez Daniela Cormiera (10-0) zbędnych kilogramów do dywizji półciężkiej. Nawet sam Dana White przyznał, iż może on być drugim w kolejce pretendentem dla Jona Jonesa (17-1), ale teraz sprawa jest już nieaktualna. Były zapaśnik zadeklarował bowiem, że pozostaje w najcięższej kategorii, a jego celem wciąż pozostaje Frank Mir (16-6).- Jeśli teraz wygram, trochę odpocznę i zacznę zaraz przygotowania do następnej walki. A tą chcę stoczyć w wadze ciężkiej z Frankiem Mirem podczas gali w San Jose 20 kwietnia. Bezpłatny przekaz pozwoliłby mi na lepszą promocję. Ja tego chcę, Frank również i moim zdaniem dalibyśmy kibicom dobre widowisko - powiedział Cormier, który najpierw musi jeszcze za tydzień uporać się z Dionem Staringiem (28-7) podczas pożegnalnej gali Strikeforce.