BATISTA CIĘŻKO TRENUJE
Sławny "wrestler" Dave Batista przygotowuje się do swojego debiutu w formule MMA. Już dwa miesiące temu podpisał kontrakt z organizacją CES MMA i właśnie pod jej szyldem wystąpi 6 października podczas gali w Providence.Batista pomimo olbrzymich rozmiarów przekonuje się, co to znaczy realna, a nie udawana walka. Jak sam przyznał, w zeszłym tygodniu został powalony ciosem z prawej ręki przez znanego zawodnika wagi półciężkiej - Stephana Bonnara (14-7). Oczywiście ten sporo zbija do limitu swojej dywizji i pomiędzy walkami waży dobre sto kilogramów, ale Batista i tak dostał dobrą lekcję, której zapewne się nie spodziewał kiedy zaczynał zabawę w MMA. Wygląda jednak na to, że jest zadowolony z takiego obrotu spraw.- Wszystko idzie ku dobremu. W ubiegłym tygodniu po raz pierwszy zaznałem "desek" po uderzeniu. To sprawka Stephana Bonnara, który trafił mnie mocno prawą ręką w głowę. Nogi odmówiły mi posłuszeństwa i upadłem, lecz wstałem szybko i dokończyłem rundę. Kocham to - stwierdził 43-letni już zapaśnik i zdradził, że jego wzorem do naśladowania jest zawieszony do końca roku były champion federacji Strikeforce, Dream oraz K-1, bijący z potworną siłą Alistair Overeem.- On jest moim wzorem do naśladowania. Tak powinni się właśnie prezentować zawodnicy kategorii ciężkiej.Przypomnijmy, że rywalem Batisty będzie również debiutujący na arenie MMA zawodnik o swojsko brzmiącym nazwisku Rashid Evans.