JONES NIE CHCE WALCZYĆ Z MACHIDĄ
Mistrz UFC w wadze półciężkiej Jon Jones nie ma ochoty na walkę rewanżową z Lyoto Machidą. Po pokonaniu na początku sierpnia Ryana Badera Brazylijczyk stał się obowiązkowym pretendentem, z którym ma się zmierzyć zwycięzca zaplanowanej na 1 września walki pomiędzy Jonesem a Danem Hendersonem.
- Nie chcę walczyć z Machidą. Nasz pierwszy pojedynek wygenerował najmniejsze zyski z moich wszystkich walk w ubiegłym roku. Kibice też nie chcą oglądać tego pojedynku. To twardy zawodnik, ale nikt by tego nie kupił – tłumaczy czempion.
Jones zmierzył się z Machidą w grudniu ubiegłego roku, zwyciężając w drugiej rundzie przez duszenie gilotynowe. Teraz Amerykanin podkreśla jednak, że skupia się przede wszystkim na zbliżającym się pojedynku z Hendersonem.
- Myślę, że rozmowa o walce z kimkolwiek innym niż Dan Henderson jest w tym momencie nie na miejscu. Koncentruję się na Danie, nie lekceważę go – zapewnia.