THOMPSON O 'PUDZIANIE'
Emocje przed zbliżającą się galą "KSW17-Zemsta" rosną, a gra słów rozkręca się na dobre. Najlepszym tego dowodem jest ten wywiad, w którym James Thompson po raz kolejny prowokuje "Pudziana" nie szczędząc mu uprzejmości. Cała rozmowa poniżej.Znów walczysz z Mariuszem Pudzianowskim i znów będziecie musieli na siebie spojrzeć. Co ciekawego powiesz przed waszą drugą walką?- Czekam na rewanż z Mariuszem z niecierpliwością. Moim celem jest sprawienie, żeby był jeszcze brzydszy niż jest teraz. To duże wyzwanie, chyba nawet trudniejsze niż wygranie samej walki.Opowiedz proszę o swoich przygotowaniach. Słyszałem od kilku osób mieszkających w Anglii, że trenujesz solidniej niż przed pierwszą walką z „Pudzianem”.- Trenuję w Olympians MMA. Mam teraz więcej czasu na przygotowanie się do walki, dlatego też będę w dużo lepszej formie niż ostatnio.Myślisz, że Mariusz Pudzianowski może czymś zaskoczyć?- Nie sądzę, żeby był w stanie mnie czymś zaskoczyć. Słyszałem, że ciężko trenuje i zrzucił dziesięć kilogramów, więc jego kondycja powinna być lepsza. Co znaczy tylko to, że lanie, które mu zafunduje, będzie dłuższe niż ostatnim razem.Widzę, że jesteś pewny drugiego zwycięstwa nad „Pudzianem”…- Oczywiście. Mariusz bierze tę walkę na poważnie i ciężko trenuje, ale ja wiem, że mam dużo większe doświadczenie od niego. Jestem pewny, że ponownie go pokonam.To może zróbmy tak: złóż mi jakąś deklarację, że zrobisz coś, jak przegrasz. Co ty na to?- Jak przegram to dowiem się, gdzie mieszka i zabije go we śnie. A poważnie, nie myślę o porażce, tylko o zwycięstwie.Widziałeś filmik, który nagrał Mariusz? Co powiesz o słowach, że "będziesz wyglądać gorzej niż po pierwszej walce"?- Nic już nie będę mówić. Opowiedziałem na to w moim filmiku.Ostatnio na konferencji dostałeś od Mariusza prezent. Czy zamierzasz tym razem coś jemu ofiarować?- Nie. Na konferencji skoncentruję się na przyjmowaniu prezentów. Będę miał jednak coś dla Mariusza już podczas walki. Będzie to pięć palców, ściśniętych w pieść, wielokrotnie wycelowanych z dużą siłą w jego twarz.James, kilka słów od Ciebie dla fanów.- Lubię walczyć w Polsce i nie mogę się doczekać, żeby pokazać się wam jeszcze raz. Podoba mi się wasz kraj i chciałbym podziękować wszystkim polskim fanom, którzy będą mi kibicować, kiedy będę sprawiał, że Mariusz będzie jeszcze brzydszy.Dzięki za rozmowę i do zobaczenia na gali.- Najlepszego!