KONGO LEPSZY OD MITRIONE PO NUDACH

Dodano: 30 października 2011 04:05
KONGO LEPSZY OD MITRIONE PO NUDACH
Redakcja, Informacja własna
Obraz własny
Kongo pokonał Mitrione

Po serii zwycięstw zakończyła się dobra passa Matta Mitrione (5-1), który nie sprostał doświadczeniu Cheicka Kongo (17-6-2). Po mało widowiskowym pojedynku, gdzie obaj pokazali sobie nawzajem zbyt wiele szacunku, jednogłośną decyzją sędziów wygrał Francuz - 30:27, 30:28, 29:28.

W pierwszej rundzie nie działo się praktycznie nic. Zawodnicy badali się nawzajem, robili podchody, czekali... aż zabrzmiała w końcu syrena na przerwę, a ich pożegnały gwizdy i buczenie kibiców. W drugiej odslonie Mitrione ciągle szukał okazji do zadania nokautującego ciosu lewą ręką, lecz mierzył tak długo, że Cheick poza jedną chwilą zagapienia za każdym razem uciekał mu z pola zasięgu, dokładają do skutecznej defensywy kilkanaście niskich kopnięć, jakie z pewnością dały mu zwycięstwo. W starciu trzecim Kongo dwukrotnie obalił rywala przy siatce, ładnie popracował w parterze, rozciął Mattowi lewy łuk brwiowy i spędzając w dole w pozycji atakującej ostatnie dwie minuty, zapewnił sobie ostateczny sukces.

Udostępnij: FacebookXInstagramMessengerWhatsApp
Kalendarz imprez
Reklama
Reklama TODO