SILVA UCIEKA? TO ABSURD
Choć Chael Sonnen i wielu kibiców domaga się rewanżowej walki Amerykanina z Andersonem Silvą, obóz Brazylijczyka ostrożnie podchodzi do wyzwania rzuconego przez swego niedoszłego pogromcę.Trenujący Silvę Josuel Distak chciałby najpierw zobaczyć Sonnena w starciu ze swoim byłym podopiecznym, Vitorem Belfortem.- To byłoby interesujące. Ich style się różnią, a Vitor ma więcej broni, którymi może zakończyć walkę. Sonnen nie ma umiejętności, aby pokonać ani Vitora, ani Andersona. Poddał się w starciu z trzema Brazylijczykami: Paulo Filho założył mu dźwignię na łokieć, Demian Maia zastosował duszenie trójkątne, a ostatnio dołączył do tego grona Anderson. Teraz czas, aby Vitor znokautował albo zmusił Sonnena do poddania – powiedział Distak.Distak skrytykował też zarzuty, jakoby Silva unikał Sonnena i dodał, że w rewanżu Brazylijczyk nie pozostawi złudzeń.- Absurdem jest mówienie, że Anderson ucieka, szczególnie po tym jak mając połamane żebra sprawił, że Sonnen się poddał. Nie zostaliśmy jeszcze poinformowani o żadnej walce, ale Brazylia i świat chcą ją zobaczyć. Jeżeli do niej dojdzie, [Silva] go strasznie zleje. Wszystko w rękach Dany White’a, on wybierze datę. Jeżeli ją ogłosi, Anderson będzie gotowy do walki – dodał Distak.
Czytaj również Boisko.pl
Pierwsza walka Silva – Sonnen odbyła się w sierpniu ubiegłego roku. Przez cztery i pół rundy Amerykanin wyraźnie wygrywał, mocno pracując w parterze i uzyskując prowadzenie na kartach punktowych wszystkich sędziów. Gdy wydawało się, że spokojnie dowiezie zwycięstwo do końca, Silva zastosował duszenie, z którego Sonnen nie potrafił się oswobodzić i poddał się na kilkadziesiąt sekund przed końcem pojedynku.