CZY ACE BĘDZIE KOLEJNĄ OFIARĄ CZASU?
Jak wiemy na UFC 133 Rich Franklin (35-6) miał się zmierzyć z Antonio Rogerio Nogueirą (24-5), który w związku z kontuzją ramienia musiał się wycofać. Zastępstwem za Noguierę prawdopodobnie będzie Chris Leben (33-7).
Wielu fanów pewnie się teraz zastanawia czy wszyscy ich bohaterowie z dawnych lat pomimo niesamowitego talentu jakim zostali obdarzeni będą musieli ustąpić miejsca młodemu pokoleniu.
Ostatnio widzieliśmy Wanderleia Silve, który po 27 sekundach przegrał z Lebenem, widząc coś takiego zastanawiam się ile czasu pozostało dawnym bohaterom.
Randy Couture zakończył karierę w wieku 47 lat, Franklin w wieku 36 lat nie jest już najmłodszy i wielu jego fanów zastanawia się w jaki sposób będzie kończył karierę i czy będzie miał więcej szczęścia niż jego poprzednicy.Zostało nam już niewielu zawodników z poprzedniej dekady Antonio Rodrigo Nogueira, Fedor Emelianenko, Couture, Andrei Arlovski, Tim Sylvia, i ostatnio Wanderlei Silva mieli naprawdę ciężkie upadki po latach dominacji, a kilku z nich nawet trochę żenujące.W sumie jedynymi zawodnikami, którzy pozostali w szczytowej formie dzisiaj są zawodnicy którzy w latach 2000-2004 pozostawali raczej w cieniu jak Anderson Silva czy GSP.Niemniej jednak wskazówki zegara nieubłaganie odmierzają kolejne godziny, a gdy mijają kolejne lata czas pokonuje nawet najbardziej oddanych zawodników. I tak mamy dzisiaj zawodników, którzy kiedyś odzierali ze wszystkiego swoich najlepszych rywali, a dzisiaj starają się przetrwać w świecie, który należy do młodego pokolenia.
Czy Ace wygra czy przegra nie będzie miało aż tak dużego znaczenia dla starej gwardii fanów MMA, większe znaczenie będzie miało to jak się zaprezentuje, by najstarsi fani ciągle mogli chodzić z podniesioną głową.