WYWIAD Z JERZYM WROŃSKIM

Dodano: 15 czerwca 2011 16:40
WYWIAD Z JERZYM WROŃSKIM
Wojciech Dąbrowski, Informacja własna
Obraz własny
Zapraszamy do wywiady z zawodnikiem Palestry Muay Thai Gym -Jerzym „Jurasem” Wrońskim.

Zapraszamy do wywiadu z zawodnikiem Palestry Muay Thai Gym - Jerzym „Jurasem” Wrońskim.

-Witam Cię Jurek. W miniony weekend starowałeś na Mistrzostwach Polski K-1. Jechałeś tam z wielkimi nadziejami niestety przegrałeś już w eliminacjach z bardzo doświadczonym Arturem Szychowskim. Jak oceniasz swój występ dziś, kiedy już trochę ochłonąłeś??

JW: Czasami po prostu nie idzie walka po Twojej myśli i tak było w tym wypadku. Byłem trochę za bardzo spięty, przez co mój refleks był minimalnie spóźniony. Pierwszą rundę wygrał Szychowski, ponieważ zaskakiwał mnie precyzyjnymi lowkickami, których większość niestety lądowała czysto na moim udzie. W drugiej rundzie to ja przeważałem, po kilku czystych trafieniach akcjami bokserskimi widziałem, że mój rywal jest „podłączony”, czyli że ciosy zrobiły na nim wrażenie. Niestety nie udało mi się go ostatecznie przycelować. Drugą rundę wygrałem. W trzeciej rundzie obaj walczyliśmy w zasadzie cios za cios, kopnięcie za kopnięcie. Werdykt sędziowski był korzystny dla Artura ale z relacji innych zawodników, którzy oglądali nasz pojedynek wynika, że werdykt równie dobrze mógł być w drugą stronę. Walka była wyrównana.

-Co generalnie zawiodło w tej walce?? Przygotowanie fizyczne, techniczne, czy może jakiś inny aspekt??

JW: Generalnie na moją przegraną złożyło się kilka szczegółów. Zawiodło to, że nie rozkręciłem się na pełne obroty. Zazwyczaj moje pierwsze walki na turniejach są na tzw. „spince”, muszę poczuć się w ringu odpowiednio i po pierwszej walce dopiero wchodzę na odpowiedni poziom fizyczny i psychiczny żeby walczyć na 100% możliwości. Tutaj dostałem do pierwszej walki dużo bardziej doświadczonego rywala ode mnie, jeżeli chodzi o K1. Mój przeciwnik walczył sprytnie i na patencie. Mój trener Łukasz Rola był w tym czasie na gali zawodowej z dwoma zawodnikami z Palestry: Tomkiem Kowalskim i Danielem Omielańczukiem i nie mógł się rozdwoić, więc w moim narożniku brakowało dokładnych wskazówek Trenera, co konkretnie robić, by wyraźnie przeważyć w walce. Moje przygotowanie fizyczne i techniczne jest na dobrym poziomie, na pewno wystarczającym, by znaleźć się w finale Mistrzostw Polski i stanąć naprzeciw mojego kolegi klubowego- Wojtka Kosowskiego, który drugi raz z rzędu zdobył Mistrzostwo Polski w K1. To miały być moje zawody ale nie wyszło. Na domiar złego Artur Szychowski, który później zwyciężył w dość łatwy sposób z kolejnymi dwoma rywalami i doszedł do finału oddał walkę finałową walkowerem, gdyż obejrzał Wojtka Kosowskiego w akcji i jak to powiedział- nie chciał się porozbijać… Takie tłumaczenie można interpretować w jeden sposób. 

-Przed tymi zawodami wiadomo było, że jeśli znajdziesz się w strefie medalowej dostaniesz się do Kadry Polski K-1. Czy jest jeszcze szansa na to, że pojawisz się w Reprezentacji w tym roku??

JW: Niestety nie ma takich szans. Tu selekcja jest prosta: zostajesz Mistrzem Polski to dostajesz się do Kadry. Jesteś Wice Mistrzem Polski to jesteś rezerwowym i jako drugi brany pod uwagę do wyjazdów Międzynarodowych z Kadrą. Jeżeli pierwszy zawodnik w danej kat. wagowej odniesie kontuzję wtedy rezerwowy wchodzi na jego miejsce. Nie tracę jednak nadziei na przyszły rok. Prawdziwi Wojownicy odnoszą porażki ale nigdy nie można ich pokonać. Ja już przełknąłem gorycz porażki nie po raz pierwszy w życiu i wyciągam wnioski, idę dalej i rozwijam się by być coraz lepszy.

-Gdzie będziemy mogli zobaczyć Twoje występy w najbliższym czasie?? Czy będą to starty amatorskie?? Czy może otrzymałeś jakieś propozycje zawodowe??

JW: Póki, co pojawiła się dość mglista propozycja załatwienia mi walki po wakacjach na jednej z największych gal K1 w Polsce, ale jeszcze za wcześnie bym cokolwiek mógł powiedzieć. Na pewno chcę wystartować w Mistrzostwach Polski w formule full-contact, które odbędą się 1 i 2 października w Mińsku Mazowieckim. Jeśli dostanę propozycję walki na jakiejś gali zawodowej to na pewno poważnie potraktuję taką ofertę.-Jak wiemy jesteś także raperem. Z tego, co wiemy w czwartek będziesz „grał” na koncercie charytatywnym. Opowiedz nam o tym przedsięwzięciu. Gdzie będziesz się odbywała impreza?? Na rzecz kogo jest organizowana??  Kogo będziemy mogli zobaczyć na scenie??  

JW: Koncert odbędzie się w ten czwartek, czyli 16 czerwca w klubie 1500m na ul. Solec 18 na warszawskim Powiślu. Start imprezy o 20:00. Wjazd kosztuje 20zł. Koncert zagrają m.in.: DIOX, PIH, PYSKATY, PONO, FU, WIGOR, POKÓJ Z WIDOKIEM NA WOJNĘ. Cały dochód z koncertu idzie na ratowanie życia młodego Polaka. Impreza jest zorganizowana na rzecz Kuby Bielaka- 23 letniego studenta, który choruje na nieuleczalną chorobę płuc- mukowiscydozę. Jedyna szansa na uratowanie Jego życia to przeszczep płuc, który kosztuje ponad pół miliona złotych. Czasu jest coraz mniej, jest to wyścig ze śmiercią. Żeby zebrać tak ogromną sumę pieniędzy odbyło się już kilka imprez jak koncerty, zbiórki pieniędzy czy aukcje. Organizatorzy zwrócili się do mnie z prośbą o zagranie na takim koncercie oraz o pomoc w zorganizowaniu innych zespołów na ten koncert. Odesłałem organizatorki do menagera, który pomógł im w kontaktach z innymi zespołami i tak to się zaczęło.

-Czy często bierzesz udział w takich akcjach?? Czy w przyszłości będziesz chciał samemu organizować imprezy charytatywne np. na rzecz utalentowanych sportowców z biednych domów??

JW: Zagrałem charytatywne koncerty już kilka razy. Jeżeli mogę komuś  pomóc w walce z ciężkim losem to oczywiście chętnie to robię. Będzie to chyba 3 koncert charytatywny na którym gram w przeciągu roku. Jeżeli chodzi o organizację takich imprez to od tego są różne fundacje. Ja mogę ewentualnie wziąć udział w takich przedsięwzięciach, ale nie od strony organizacyjnej, po prostu nie mam na to czasu. Trenuję w Palestrze, prowadzę treningi w swojej sekcji STREET FIGHTER, piszę teksty i nagrywam kolejną płytę Pokoju Z Widokiem Na Wojnę. Żebym miał zaangażować się jeszcze w organizowanie imprez musiałbym chyba nie spać i nigdy nie odpoczywać…

-W swoich „kawałkach” często wspominasz o sporcie. Zachęcasz młodych ludzi do rozwijania swoich talentów. Tak było m.in. na Twojej ostatniej płycie Pokój z Widokiem na Wojnę. Czy druga odsłona tego projektu, który jest zapowiadany na przełom Listopada i Grudnia, też w swojej tematyce będzie nawiązywała do Twojej pasji-jaką jest Kickboxing??

JW: Na pewno będą jakieś nawiązania do Kickboxingu, który jest moją pasją na całe życie. Jest to tak silnie oddziaływująca na mnie dyscyplina, że moje myśli krążą wokół tego sportu codziennie, tak więc na płycie też pojawią się teksty o sporcie, walce ze ludzkimi słabościami, o rywalizacji i o rozwoju. Natomiast będzie to na pewno inna płyta niż poprzednia zarówno tekstowo jak i muzycznie. Kawałki z nowej płyty poruszą inne życiowe kwestie i nowe tematy.

-Na koniec chciałbym abyś Zaprosił Wszystkich kibiców sportów walki oraz fanów muzyki Hip Hop na czwartkową Imprezę charytatywną.

JW:Zapraszam wszystkich serdecznie na czwartkową imprezę do klubu 1500m na ul. Solec 18. Start o 20:00, koniec koncertów i pokazów przewidziany jest na godz. 00:30. Na scenie usłyszycie wielu znakomitych raperów. Będzie pokaz MMA oraz pokaz kickboxingu chłopaków z sekcji Street Fighter, będzie także pokaz tańca na rurce, tzw. pole fitness, także wiele atrakcji a wjazd kosztuje tylko 20zł. Można będzie się dobrze pobawić przy muzyce a przy tym pomóc Kubie w walce ze śmiercią.

-Dziękuję za możliwość rozmowy.JW: Dzięki Wielkie. Pozdrawiam wszystkich czytelników.

Rozmawiał: WOJTEK DĄBROWSKI  

Więcej informacji: Jerzy Wroński
Udostępnij: FacebookXInstagramMessengerWhatsApp
Kalendarz imprez
Reklama
Reklama TODO