ZOBACZYŁ NASTULE I PRZESZEDŁ DO MMA
Rozmowa z Jordanem Błochem, który będzie walczył na PRO FIGHT 6 we Włocławku już 4 czerwca.
- Cześć Jordan! Chcielibyśmy dowiedzieć się trochę o Twojej sportowej drodze. Jak się zaczęło?Jordan Błoch: Witam! Od pierwszej klasy podstawówki zacząłem trenować pływanie, nic nie wskazywało na to, że zajmę się kiedyś sportami walki. Niestety okazało się, że jestem za gruby do pływania i musiałem zmienić dyscyplinę (śmiech). Od połowy trzeciej klasy zacząłem więc trenować judo, w którym osiągałem pewne sukcesy. Kiedy obejrzałem walki organizacji PRIDE, a później walkę Pawła Nastuli – zdecydowałem się na Mieszane Sztuki Walki.
- Kto jest Twoim trenerem?JB: Grzegorz Chałubiński jest moim głównym trenerem MMA i Muay Thai, ale nie jedynym. Moim boksem zajmuje się Grzegorz Goliński, do walki w parterze przygotowuje mnie Michał Cnotalski a zapasy trenuję w klubie Budowlani Łódź pod okiem Wojciecha Zielińskiego.
- Teraz powiedz nam trochę o współpracy z federacją FAŁ.JB: Współpraca z Marcinem Jesiotrem (właścicielem federacji FAŁ) układa się jak na razie bardzo dobrze. Walczyłem na jego dwóch galach i mam nadzieję, że zawalczę też na kolejnych. Zapewnia mi dobre warunki do treningu w klubie Kick Fighters Łódź.
- Szybko zacząłeś karierę w MMA. Powiedz coś o swoich pierwszych walkach.JB: Z moich amatorskich walk wyszedłem z dużym dodatnim bilansem wygranych. Dzięki temu miałem okazję zawalczyć w wieku 17 lat na zawodowej gali. Niestety przegrałem moją pierwszą walkę, ale to mnie tylko jeszcze bardziej zmobilizowało do cięższej pracy na treningach.
- Nie jesteś raczej typem zawodnika robiącym groźne miny przed i podczas walki.JB: Jestem wesołym człowiekiem i dużo się uśmiecham. Moja dziewczyna twierdzi, że najpierw widać mój uśmiech a dopiero potem mnie (śmiech). A co do walki to uważam, że wyraz twarzy nie ma wpływu na to co dzieje się na ringu czy w klatce.
- Na PRO FIGHT będziesz walczył już trzeci raz, widać że odpowiadają Tobie zasady tej organizacji?JB: Tak, współpraca z PRO FIGHT odpowiada mi i pod względem finansowym jak i pod względem reguł, w których dozwolone są soccer kicki i stompy. Dużym plusem federacji PRO FIGHT jest oktagon, ponieważ jeszcze na niewielu galach w Polsce mamy możliwość zobaczenia zawodników walczących w klatce. Jest to na pewno lepsze miejsce walki niż ring.
- Masz jakiegoś idola w świecie MMA?JB: Tak, moim idolem jest Wanderlei Silva. Cenię go za jego agresywny i widowiskowy styl walki w stójce.
- Powiedz coś o szkole, o życiu prywatnym.JB: Niestety nie mogę się jeszcze w pełni poświęcić treningom, ponieważ nie do końca pozwala mi na to szkoła do której uczęszczam. Studiuję pedagogikę z wychowaniem fizycznym i zdrowotnym w Kolegium Nauczycielskim w Zgierzu. A wcześniej skończyłem Technikum Gastronomiczne. Przez treningi i szkołę mam mało czasu wolnego, a jak mam to głównie poświęcam go swojej dziewczynie Izabeli i rodzinie.
- Co na koniec chciałbyś powiedzieć swoim kibicom?JB: Zapraszam wszystkich do kibicowania mi na żywo, dam z siebie wszystko by wygrać tą walkę!