DEMIAN MAIA: MARK MUNOZ NIEKONIECZNIE WALKA W PARTERZE

Guilherme Cruz w rozmowie z Demianem Maia dla portalu TATAME zapytał słynnego posiadacza czarnego pasa bjj o przemyślenia na temat czekającego go pojedynku z Markiem Munoz planowanego na gale UFC 131, na 11-tego lipca br. „To dobry zawodnik, świetnie rozwijający się, może pochwalić się wieloma zwycięstwami, pokonując go uczynię znaczny krok naprzód w mojej karierze” – wyznaje Demian.Munoz bezsprzecznie jest jednym z bardziej rozpoznawalnych Filipińczyków w świecie MMA, legitymuje się pięcioma zwycięstwami na sześć ostatnich stoczonych walk (przegrał jedynie z Yushinem Okami via niejedno głośną decyzje), ponadto znany ze skuteczności używanych w klatce technik zapaśniczych oraz brutalnego ground and poundu. „(Munoz) ma dobrą technikę obaleń, jednak regułą jest, że moi przeciwnicy nie starają się inicjować walki w parterze... wyprowadzane kombinacje nie porażają techniką, ale wiadomo: ma mocny cios, co przekłada się również na departament gound and poundu” – komplementował Maia.Z dwoma zwycięstwami na koncie, od czasu pamiętnej przegranej z Andersonem Silvą, Demian żywi nadzieje, że wygrana w walce z Munozem przybliży go ponownie do światowej czołówki. Smaczku całej batalii dodać miał fakt, iż Munoz, to partner treningowy Silvy. Jednak Maia zapewnił „Nie ma to żadnego wpływu na mnie, jestem skupiony na walce z Markiem, poza tym cała sytuacja z Andersonem należy już do przeszłości. I absolutnie nie mam nic przeciwko Silvie. Każdy z nas podąża własna drogą”.