ORTIZ ZNÓW CHCE GRIFFINA
Po tym jak Tito Ortiz (15-8-1) nabawił się kontuzji i wycofał z potyczki z Antonio Rogerio Nogueirą, teraz były już mistrz UFC wagi półciężkiej rozmyśla o kolejnych walkach. Tito chciałby powrócić na początku lata i po raz trzeci zmierzyć się z Forrestem Griffinem (18-6). Przypomnijmy, że w kwietniu 2006 roku Ortiz pokonał na punkty Griffina, ale ten zrewanżował mu się - również niejednogłośną decyzją, w listopadzie 2009 roku.
- Jeszcze trzy tygodnie nie mogę trenować, tak więc potyczka z Noguierą stała się niemożliwa do realizacji. Dlatego właśnie się z niej wycofałem. Miejmy nadzieję, że na przełomie maja i czerwca będę już gotów do powrotu do oktagonu, lecz jak zwykle wszystko będzie zależeć od Dana White'a. Wiem jednak, że ludzie dopytują się o moją trzecią już walkę z Forrestem Griffinem, więc powinniśmy doprowadzić do naszej trylogii. Obaj byliśmy mistrzami, a nasze dwie wcześniejsze walki były świetne, a do tego bardzo wyrównane. Co prawda byłem zdania, że i za drugim razem należała mi się wygrana, ale doprowadźmy do trzeciego spotkania i przekonajmy się, który z nas jest lepszy - powiedział Ortiz.