DIEGO SANCHEZ PO ZWYCIĘSTWIE NA UFC ON VERSUS 3

Diego Sanchez (23-4) drugi raz z rzędu otrzymał nagrodę "Walki wieczoru". Tym razem jego przeciwnikiem był Martin Kampmann, z którym stoczył krwawy pojedynek. Poniżej prezentujemy wypowiedź "The Dreama", który opowiada o czwartkowym starciu.  - Wiesz, czuje wielkie podekscytowanie po tej wspaniałej wojnie. Wielu zawodników UFC marzy o tym by wyjść tam i zakończyć walkę w pierwszej rundzie, ale niektórzy walczą tak jak ja dzisiaj. Kiedy jesteś stary, przypomnisz sobie kiedyś "Tak, to była wojna!" Kiedy będę miał 65 lat, zadzwonie do Martina Kampmanna i zapytam "Pamiętasz jak kiedyś stworzyliśmy piękną wojnę w klatce?". Te momenty są piękne i nigdy ich nie zapomnisz. Nie zależnie od tego czy jesteś porozcinany, tych chwil nie da się zapomnieć. Podczas walki ciągle myślałem, jeśli wyląduje na ziemi, to walka będzie w parterze. Planowałem uderzyć i znokautować go prawym sierpowym, lecz Martin był bardzo silny i nie dał się powalić. Kiedy nic nie dawało zamierzonego efektu, postanowiłem wyrzucić plan na walkę za okno i zrobić z tego wielką uliczną bijatykę, zrobiłem to świadomie. Obiecuje szybki powrót na zdrowia. Chrystus uzdrowi mnie, zamierzam szybko wrócić do oktagonu! - powiedział Diego Sanchez.