WYWIAD Z JASONEM REINHARDTEM!

Dodano: 26 lutego 2011 18:53
WYWIAD Z JASONEM REINHARDTEM!
Jakub Madej, Informacja własna
Obraz własny
Ekskluzywny wywiad z Jasonem Reinhardtem.

Pragniemy zaprezentować Wam pierwszy z trzech wywiadów, które przeprowadziliśmy dla Was przed galą UFC 127. Pierwszym zawodnikiem, który odpowiedział na nasze pytania jest Jason Reinhardt (20-1), którego pojedynek z Zhang Tie Quanem będziemy mogli podziwiać przez Facebooka. Za kilka godzin będziecie mogli także przeczytać wywiady z Curtem Warburtonem, oraz co najważniejsze - z Maciejem Jewtuszko!- Cześć Jason! Powiedz na początku, jak się czujesz na kilka dni przed walką?Jason Reinhardt: Czuję się lepiej i mocniej w obecnym wieku, mam 41. lat, niż gdy miałem 25. lat. Takiej kondycji jeszcze nigdy wcześniej nie miałem. Planuję w przyszłości pomagać i udzielać porad ludziom, aby mogli czuć się jak najlepiej w swoim wieku. Myślę, że będzie to skierowane do osób powyżej 35. roku życia.- W przeszłości miałeś problemy z widzeniem. Czy teraz jest już wszystko w porządku?JR: Mój wzrok jest już w pełni sprawny i widzę naprawdę perfekcyjnie! Operacja oczu była prawdziwym błogosławieństwem. Jestem szczęśliwy, że UFC wymagało tego ode mnie, przez co jestem już po zabiegu.- Gdzie i z kim trenowałeś do najbliższego pojedynku?JR: Trenowałem w Las Vegas z drużyną Wanderlei`a Silvy. Nigdy wcześniej nie ćwiczyłem z tak świetnymi trenerami i to właśnie dlatego Team oraz sala gimnastyczna Wanderlei`a zajmują pierwsze miejsca na świecie. Mogę z czystym sercem polecić to miejsce osobom, którzy poważnie myślą o przyszłości w MMA. Można tam nabyć wielkiego doświadczenia, a poza tym panuje tam bardzo pozytywna energia. Nigdy tego doświadczenia nie zapomnę. Zmieniło to moje życie. - Twoim przeciwnikiem jest Zhang Tie Quan, który jest niepokonany. Co o nim wiesz?JR: Nic szczególnego nie wiem na temat mojego przeciwnika. Skupiam się tylko na sobie i na odpowiednim przygotowaniu do walki. Jestem gotowy pokonać każdego!- Jaka jest Twoja taktyka na to starcie? Będziesz próbował go odrazu znokautować czy może zamierzasz go powoli obijać i zwyciężyć walkę w późniejszym czasie?JR: Nie chciałbym mówić o mojej taktyce, gdyż oboje idziemy na wojnę! Gdybym zdradził podejście do walki, to tak jakbym powiedział przeciwnikowi na polu bitwy co mam w zanadrzu. Mogę Ci jedynie powiedzieć, że będę patrzył na to, co robi Zhang. Lubię ponosić ryzyko w pojedynkach i za to dostaję zapłatę. Muszę być ekscytujący.- To jest Twój drugi pojedynek w UFC. W pierwszym przegrałeś z Joem Lauzonem. Jak się czujesz z tym faktem?JR: Tak, to moja druga walka w UFC. Jestem zupełnie innym fighterem, od czasu gdy walczyłem z Lauzonem. Zostałem zdominowany i pokonany w tym starciu, jednak wtedy nie stał za mną żaden trener, ani team, którzy mogliby mi pomagać. Dodatkowo, musiałem przejść dwie kategorie wyżej, aby skrzyżować rękawice z Joem. Teraz walczę przy wadze 135. funtów, wcześniej walczyłem w limicie 145. Nie mogę się doczekać!- Co sądzisz o innych pojedynkach na gali UFC 127?JR: Skupiam się tylko i wyłącznie na treningach i szczerze, to nie patrzyłem kto będzie walczył tego samego wieczoru. Nie wchodzę na strony internetowe, w czasie treningów. Trenuję cały czas - podczas posiłków, gdy oddycham, a także podczas snu! Odcinam się od świata, aby skupić się na ćwiczeniach. To nie jest dla mnie gra, to życie lub śmierć. Biorę to ekstremalnie poważnie.- Dzięki za wywiad i życzę powodzenia na UFC 127!JR: Dzięki mój przyjacielu!Rozmawiał Jakub Madej.

Udostępnij: FacebookXInstagramMessengerWhatsApp
Kalendarz imprez
Reklama
Reklama TODO