MARCIN ZONTEK: 'MYŚLAŁEM, ŻE BĘDĘ MIAŁ WIĘCEJ PRACY'

Dodano: 23 lutego 2011 14:23
MARCIN ZONTEK: 'MYŚLAŁEM, ŻE BĘDĘ MIAŁ WIĘCEJ PRACY'
Kuba Walkowiak, Informacja własna
FEN
Marcin dla SPORTY-WALKI.ORG po niedzielnej wygranej...

Dziś po południu udało nam się porozmawiać z Marcinem Zontkiem (6-5), który w minioną niedzielę pokonał Anglika Dave'a Wilsona (7-11) przez TKO już w pierwszej rundzie. Jak mówi sam Marcin, tak szybkie zakończenie przez niego walki było dość zaskakujące, gdyż spodziewał się mocniejszego rywala. - Marcin, jak się czujesz po niedzielnym pojedynku?Marcin Zontek: Mimo dużego stresu przed walką, czuję się dobrze.- Wygrałeś już w pierwszej rundzie przez TKO. Spodziewałeś się tak szybkiego zwycięstwa?MZ: Nie spodziewałem się tak szybkiego zakończenia, ponieważ oglądałem walki Dave'a i wyglądał na bardzo twardego i wytrzymałego zawodnika. Szczerze mówiąc, myślałem, że będę miał więcej pracy i skończy się to na trzech rundach, a nie na jednej.- A mógłbyś nam zdradzić kiedy wracasz do klatki?MZ: Myślę, że wrócę około 20 marca, gdyż trener - a zarazem mój menadżer - ustala szczegóły, których ja dokładnie nie znam. Najprawdopodobniej gala, na której zawalcze, odbędzie się w Leeds.- A czy jest szansa, że zobaczymy Cię ponownie w Polsce?MZ: Szansa jest zawsze...- A mógłbyś trochę opowiedzieć o tym gdzie trenujesz?MZ: Ogólnie trenowałem w paru klubach, m. in. dłuższy czas w Predatorze, lecz od maja na stałe trenuję w Salford MMA. Czasami spotykam się z polskimi kolegami i sparujemy sobię w wynajętej, skromnej salce - jednak rzadko się to zdarza.- Chciałbyś kogoś pozdrowić lub komuś podziękować?MZ: Chciałbym pozdrowić rodzinę i przyjaciół z polski. Polską ekipę, która mieszka w Anglii oraz podziękować żonie, córce i całemu zespołowi z Salford MMA. Dziękuje również sponsorom, którzy zaopatrują mnie w sprzęt oraz suplementy.- Dziękuję za wywiad.MZ: Ja również dziękuję.

Więcej informacji: Marcin Zontek
Udostępnij: FacebookXInstagramMessengerWhatsApp
Kalendarz imprez
Reklama
Reklama TODO