RASHAD EVANS: 'FEDOR BYŁ ZAWIEDZIONY NIE POJAWIENIEM SIĘ DUCHOWNEGO!'

Dodano: 16 lutego 2011 21:05
RASHAD EVANS: 'FEDOR BYŁ ZAWIEDZIONY NIE POJAWIENIEM SIĘ DUCHOWNEGO!'
Jakub Madej, Informacja własna
Obraz własny
Fedor Emelianenko po drugiej porażce z rzędu na sobotniej gali Strikeforce: Fedor vs. Silva powiedział: 'Coś od początku było nie tak. Nie mogłem się dostosować.

Fedor Emelianenko (31-3) po drugiej porażce z rzędu na sobotniej gali Strikeforce: Fedor vs. Silva powiedział: "Coś od początku było nie tak. Nie mogłem się dostosować. Może to czas na odejście." Rashad Evans (15-1-1) wysunął ciekawą teorię w ostatnim odcinku PRO MMA Radio mówiąc, że Fedor miał na myśli "coś poszło nie tak". Jak mówi popularny "Suga", duchowny "Ostatniego Cara" nie pojawił się przed pojedynkiem i to mogło zaważyć na rezultacie starcia.- Znam osobę, która pracuje z Bigfootem i on powiedział, że Fedor był w dniu walki bardzo smutny, gdyż jego duchowny nie przyszedł na walkę. Wszyscy wiedzą, że duchowny zawsze był u Fedora przed walką, jednak tym razem ksiądz w ogóle nie przyszedł lub pojawił się zbyt późno i Emelianenko był tym bardzo przygnębiony. Kiedy wyszedł do walki, wyglądało na to, że pokazywał więcej emocji niż zwykle. Normalnie miał "prostą" twarz, jednak tym razem wyglądało, że był naprawdę przygnębiony. Pierwszy raz widziałem takiego Fedora. W drugiej rundzie, coś się w nim złamało i nie mogłem tego przyjąć do wiadomości. Nigdy nie myślałem, że stanie się to z Fedorem, jednak jak każdy wie, w MMA wszystko może się zdarzyć - powiedział Rashad Evans.

Udostępnij: FacebookXInstagramMessengerWhatsApp
Kalendarz imprez
Reklama
Reklama TODO