WYWIAD Z DOMINIKIEM ZADORĄ PO GALI NIGHT OF CHAMPIONS

Dodano: 16 lutego 2011 18:48
WYWIAD Z DOMINIKIEM ZADORĄ PO GALI NIGHT OF CHAMPIONS
Wojtek Dąbrowski, Informacja własna
Obraz własny
Po gali Night of Champions, która odbyła się w Poznaniu, udało się nam porozmawiać z Dominikiem Zadorą (Bolesławiecki Klub Muay Thai), który zwyciężył w swoim pojedynku z Tomaszem Sieradzkim przez techniczny nokaut.

Po gali Night of Champions, która odbyła się w Poznaniu, udało się nam porozmawiać z Dominikiem Zadorą (Bolesławiecki Klub Muay Thai), który zwyciężył w swoim pojedynku z Tomaszem Sieradzkim przez techniczny nokaut.

CAŁY WYWIAD W ROZWINIĘCIU >>>- Jak ocenisz swój dzisiejszy występ? Czy zrealizowałeś swój plan w stu procentach?Dominik Zadora: Szczerze mówiąc, jestem bardz zadowolony z dzisiejszego pojedynku. Do niedawna zmagałem się z kontuzją kolana, jest po operacji. Podczas przygotowań do tej walki zdrowie mi nie dopisywało. Zmagałem się z grypą, więc tym bardziej zwycięstwo cieszy.- Co sądzisz o swoim przeciwniku?DZ: Wiedziałem przed walką, że jest to bardzo dobry zawodnik, natomia nie dałem mu pola do manewru. Wygrałem to walcząc bardzo mądrze, nie tracąc sił na bezsensowne akcje.

- Od pierwszej rundy narzuciłeś bardzo wysokie tempo. Byłeś agresywny w swoich atakach. Czy nie miałeś wrażenia, że walka mogła się również skończyć Twoim nokautem, poniewać mocno się odkrywałeś?DZ: Tak mogło się stać, ponieważ głównie skupiałem się na ataku, co w jakimś stopniu jest moim mankamentem ale staram się pracować nad tym elementem na treningach. Mimo wszystko tak jak powiedziałem, uważam, że i tak walczyłem dojrzale.- Dominik, jesteś już między innymi 2-krotnym mistrzem Polski w Tajskim Boksie. Jakie masz plany na ten rok?DZ: Za tydzień będę walczył na Europejskiej Lidze Muay Thai w Bydgoszczy. Będzie to równocześnie ostatni sprawdzian przed Pucharem Europy, który odbędzie się od 11. do 13. marca w Dreźnie w Niemczech. Później będzie organizowana gala w moim rodzinnym mieście, w Bolesławciu. Tam zawalczę z Niemcem tureckiego pochodzenia, gdzie będzie to już starcie o zawodowe pasy. Następnie jak zdrowie dopisze, w czerwcu pojadę na mistrzostwa Europy. Liczę także, że uda mi się pojechać na Mistrzostwa Świata, które odbędą się we wrześniu.- Dziękuję za rozmowę.DZ: Również dziękuję i pozdrawiam wszystkich czytelników sporty-walki.org!Rozmawiał Wojtek Dąbrowski.

Udostępnij: FacebookXInstagramMessengerWhatsApp
Kalendarz imprez
Reklama
Reklama TODO