JON JONES NIE JEST STRASZNY DLA RYANA BADERA
Ryan Bader (12-0) mówi, że kiedy stanie w oktagonie na przeciw Jona Jonesa (11-1) na sobotniej gali UFC 126, nie będzie odczuwał żadnego strachu przed rywalem. Badera nawet nie rusza to, że Jones 80. procent swoich zwycięskich pojedynków kończył przed czasem. Przedstawiamy Wam wypowiedź niepokonanego Ryana, który po ostatniej wygranej z Antonio Rodrigo Nogueirą bardzo zbliżył się do przyznania statusu pretendenta w dywizji półciężkiej.
- Nie boję się go i nie zamierzam z nim walczyć będąc w strachu. On walczył z wieloma bardzo dobrymi zawodnikami, ale każdy fighter jest inny. Nie jestem taki sam jak Brandon Vera, Matt Hamill, czy nawet Vladimir Matyushenko. Wydaje mi się, że ja jestem trudnym zapaśnikiem dla rywali, a moja inteligencja pomoże mi zdominować walkę z Jonem. Jeśli zabiorę go na "głębokie wody" i nie będzie problemu z moimi technikami w parterze, to mogę go nawet znokautować. Możliwe, że pokażę w tym pojedynku bardzo dużo, nawet więcej niż w ostatnich starciach. - powiedział Bader.