JOSH KOSCHECK BĘDZIE MUSIAŁ PAUZOWAĆ PIĘĆ MIESIĘCY WIĘCEJ

Josh Koscheck (15-5) powiedział, że złamaną w walce z GSP kość oczodołu będzie musiał leczyć jeszcze minimum sześć miesięcy. Przypomnijmy, że ich grudniowe starcie było rewanżem za walkę z 2007 roku, którą również wygrał Georges St-Pierre (21-2).

- Jak tylko wyzdrowieję, zacznę się zastanawiać nad ewentualnymi rywalami. Myślę, że Jake Shields będzie łatwym przeciwnikiem dla GSP, jeśli ułoży on sobie dobry plan walki. Musimy pamiętać, iż Jake jest dobrym fighterem i ma w zanadrzu wiele tajnych broni, jak gilotyna, czy umiejętności bokserskie. Wracając do mojej potyczki z Kanadyjczykiem, to musze przyznać, że zwyciężył uczciwie. Jest lepszym zawodnikiem, ale myślę, że o przebiegu wszystkich rund zdecydował cios, łamiący mi kość. To po prostu jest pech, ale co zrobić - takie życie. Uderzył i trafił. Ja będę dalej mocno trenował, by wrócić na szczyt. To będzie dla mnie trudne, ale chcę do tego dążyć, gdy wrócę. Niestety muszę pauzować jeszcze dodatkowo pięć miesięcy. - powiedział "Kos".