SHANE CARWIN BYŁBY ZASZCZYCONY TRENINGIEM Z FEDOREM EMELIANENKO
Legendarny zawodnik dywizji ciężkiej Fedor Emelianenko (32-2), wyraził chęć trenowania razem z Shanem Carwinem (12-1). Popularny "The Engineer" odpowiedział na słowa "Last Emperora" pozytywnie, wyrażając wielki respekt do byłego mistrza Pride w wadze ciężkiej. Carwina nie widzieliśmy w klatce od czasu przegranej z Brockiem Lesnarem, lecz kolejną walkę ma stoczyć na UFC 131 w Vancouver. - Jeżeli miałbym możliwość treningu z Fedorem, byłbym zachwycony. Po zobaczeniu, jak on trenuje, byłem pod wielkim wrażeniem, że można w takich warunkach trenować. Emelianenko byłby świetnym gościem dla mnie podczas treningów. Po walce z Lesnarem przesłał mi on wiele przydatnych słów. Jest świetnym człowiekiem i zawodnikiem. Dążę do podróżowania i trenowania w różnych zakątkach świata. Mam nadzieję, że wszystko pójdzie po mojej myśli i uda mi się polecieć do Rosji - powiedział Shane Carwin.