GRAY MAYNARD: 'WYDAWAŁO MI SIĘ, ŻE ZDOBYŁEM PAS'
Po całkowitym zdominowaniu pierwszej rundy i wyrównanej walce w dalszej części pojedynku z Frankiem Edgarem (13-1-1) na UFC 125 w Las Vegas, Gray Maynard (10-0-1) był bardzo zdziwiony, gdy okazało się, że pas mistrzowski nie będzie należał do niego. Maynard będzie miał jeszcze jedną szansę udowodnić, że jest lepszy od Edgara, gdyż Dana White zapowiedział już trzecie starcie obu fighterów.- Wydawało mi się, że zdobyłem pas. W pojedynku musiałem co chwila przyśpieszać tempo i w końcu zwalniać gdy czułem się zmęczony, ale w trzeciej rundzie próbowałem go znokautować. Dużo mnie to kosztowało wysiłku, gdyż jest ciężkim przeciwnikiem, ale mimo wszystko myślałem, że mam wszystko pod kontrolą i prowadzę na kartach sędziowskich. Kilkakrotnie rzuciłem nim o matę i tą odsłonę musiałem wygrać 10-7, co najmniej 10-8, a może nawet było lepiej. Jeszcze w ostatniej rundzie byłem dużo lepszy trafiając w niego, trafiając i jeszcze raz trafiając. Nie chodzi o pieniądze, chodzi o bycie na szczycie! - powiedział Maynard.
Jak według Was będzie wyglądał rewanż? Edgar znów zatrzyma Maynarda?