LYOTO MACHIDA CHCE WALCZYĆ BEZPIECZNIE

Były mistrz kategorii półciężkiej w UFC, Lyoto Machida (16-2) stwierdził, że po przegranej walce z Quintonem Jacksonem (31-8) na UFC 123 zrozumiał swoje błędy i teraz już będzie wszystko dobrze. Machida w tym roku stoczył dwie walki - w maju przegrał z Mauricio Ruą (19-4), a przed miesiącem musiał uznać wyższość wspomnianego "Szaleńca". Wiele mówi się, że Lyoto po trzeciej porażce z rzędu może zostć zwolniony, ale czy federacja mimo wszystko rozstałaby się z jednym z najlepszych półciężkich na świecie? - Ludzie czasem chcą zrobić coś, co okazuje się niemożliwe. St-Pierre zawsze walczy według zasad, bo wie, że jego widowiskowa walka przyniesie mu zwycięstwo. Zrobienie wielkiego show jest naprawdę często niemożliwe. Czasem też jest tak, że w całej walce masz tylko dwie szanse by wygrać przed czasem i wtedy musisz się wykazać ogromną techniką, choć poziom zawodników w tym sporcie jest wysoki i naprawdę wyrównany. Twój rywal nie jest głupi i też ma swoją taktykę na pojedynek. Nie mogę powiedzieć mu: "dobra, zacznijmy od wymiany". Zawsze staram się w klatce pokazać z jak najlepszej strony, ale muszę być bardzo ostrożny. Przykładem kompletnego fightera jest Anderson Silva, który walczy bezpiecznie i niszczy swoich rywali. Jego technika mnie fascynuje. - powiedział Lyoto Machida.