OBSZERNY WYWIAD Z CHRISEM HORODECKIM PRZED WEC 53
Już jutro w nocy na gali WEC 53 mający polskie korzenie, 23-letni Chris Horodecki (16-2) zmierzy się z Amerykaninem Donaldem Cerrone (12-3). Tuż przed tą walką udało nam się przeprowadzić wywiad z Chrisem, w którym opowiada on między innymi o swoich przygotowaniach, historii wyjazdu z Polski oraz karierze Mariusza Pudzianowskiego (3-1) w MMA. CHRIS CHCE ZROBIĆ SEMINARIUM W POLSCE >>- Cześć Chris. Na początek tradycyjne pytanie, jak się czujesz przed walką?Chris Horodecki: Cześć Kuba. Czuję się świetnie, bo to był najlepszy obóz w moim życiu i jestem przygotowany na wojnę.- To najważniejsza walka w Twojej karierze, czy możliwość występów w UFC Cię motywuje?CH: Każda kolejna walka jest najważniejszą! Federacja WEC połączyła się z UFC i bardzo mnie to cieszy, że mój kontrakt przechodzi do największej organizacji MMA na świecie.
- Opowiedz mi o swoim okresie przygotowawczym. Gdzie i z kim trenowałeś?CH: Mój obóz treningowy rozpocząłem w swoim gymie Adrenaline Training Center w Londynie, Kanada. Przygotowywałem się ze swoimi chłopakimi i partnerami - byli to Mark Hominick i Sam Stout. Ponadto podczas moich przygotowań towarzyszyli mi znakomici trenerzy: Rowan Cunningham, Leo Loucks, Clint Kingsbury i Brian Fletcher. Następnie na ostatnie sześć tygodni przeniosłem się do Tapout Training Center w Las Vegas z głownym człowiekiem odpowiedzialnym za formę, Shawnem Tompkinsem. Według mnie jest to najlepszy szkoleniowiec w mieszanych sztukach walki. W tym niesamowitym mieście pomagali mi Keebo Robinson, Johny Nunez i Robert McMullin.- W czwartek staniesz na przeciw bardzo mocnego Donalda Cerrone. Co o nim wiesz?CH: Donald Cerrone jest wymagającym rywalem, gdyż znakomicie idzie mu w parterze jak i w stójce. To będzie wielka walka i oczekuję, że wyjdę z niej jako zwycięzca.- Jaką taktykę przygotowałeś z trenerami na ten pojedynek?CH: Mam nadzieję, że Donald będzie chciał się ze mną bić, ale wiem że może chcieć walki w parterze. Trenuję zapasy i wierzę, że będę miał kontrolę nad tym elementem. - A jak sobie wyobrażasz walkę?CH: Myślę, że od początku narzucę szybkie tempo i zwyciężę.- Co robisz w ostatnich dniach przed starciem z Cerrone?CH: Głownie siedzę w hotelu, gdyż bardzo ciężko trenowałem i muszę odpocząć, choć mam krótkie, ale intensywne treningi. Musze się skoncentrować teraz na wadze.- Napewno słyszałeś o Mariuszu Pudzianowskim - polskim strongmenie, który próbuje swoich sił w MMA, pokonując niedawno Erica "Butterbeana" Escha. Myślisz, że ma jakieś szanse w tym sporcie?CH: Oglądałem uważnie jego walki i jestem pod wielkim wrażeniem Mariusza, a dodatkowo oglądałem go jako strongmana. On jest bardzo utalentowany i ma ogromne szanse na odniesienie sukcesu w MMA. Wciąż jeszcze mało wie, ale jest sportowcem od urodzenia i bardzo szybko się uczy. Nabierze kształtów, potrenuje technikę walki i jestem pewien, że zobaczymy go w wielkich organizacjach.- Gdy ostatnio rozmawialiśmy powiedziałeś, że chcesz zrobić seminarium w Polsce. Możesz opowiedzieć coś o tym pomyśle naszym czytelnikom?CH: Tak, chcę wrócić do Polski w wakacje i pokazać sie trochę Polakom. Mieszane sztuki walki są bardzo rozwinięte w Ameryce Północnej i myślę, że mogę nauczyć polskich fighterów kilku ciekawych elementów.- Wiele osób zastanawia się jak wyglądała Twoja historia wyjazdu za granicę. Możesz nam to przybliżyć?CH: Tak naprawdę to urodziłem się juz w Kanadzie. Moi rodzice wyjechali tuż przed tym za nim pojawiłem się na świecie. Moja mama pochodzi z Żar, a tato wychowywał sie w okolicach Lubina. Chcę zaznaczyć, że w Kanadzie wychowywany byłem jak Polak. W kraju, którego czuję się obywatelem byłem trzykrotnie, z czego ostatni raz w minione lato. Latam również do innych krajów Europy, gdzie mam znajomych. - Chciałbyś walczyć kiedyś w Polsce?CH: No jasne Kuba! Bardzo bym chciał i mam nadzieję, że za kilka lat UFC przyjedzie do Polski i zorganizuje galę, na której wystąpię w walce wieczoru.- Chcesz komuś podziękować?CH: Chcę podziękować wszystkim moim trenerom, a zwłaszcza głównemu szkoleniowcowi i mentorowi Shawnowi Tompkinsowi za wszystko co dla mnie zrobił. Również słowa wdzięczności należą się moim kibicom z całego świata, którzy mnie wspierają. - Co chcesz powiedzieć swoim kibicom w Polsce?CH: Serdecznie Ich pozdrawiam i mam nadzieję, że w dalszym ciagu będą mnie tak gorąco wspierać. Jest naprawdę kilku świetnych zawodników, w których płynie polska krew. Dzięki jeszcze raz!Rozmawiał: Kuba Walkowiak