MARIUSZ PUDZIANOWSKI: WTEDY BYŁABY MASAKRA!

Dodano: 6 grudnia 2010 20:34
MARIUSZ PUDZIANOWSKI: WTEDY BYŁABY MASAKRA!
Redakcja, Wirtualna Polska
Obraz własny
Wypowiedź Pudziana po wypadku

Gdy w piątek pojawiła się informacja o wypadku samochodowym Mariusza Pudzianowskiego, którego Hummer ucierpiał w zderzeniu z 40-tonowym TIR-em, wielu internautów żartowało, że najbardziej poszkodowana była właśnie potężna ciężarówka. Jednak sam "Pudzian" wie, że z TIR-ami na ulicach nie ma żartów.

Łotewska ciężarówka nie wyhamowała na zaśnieżonej drodze w Radziejowicach i na światłach uderzyła w tył Hummera Pudzianowskiego. Na szczęście auto zaprojektowane dla amerykańskiego wojska to bardzo mocna konstrukcja i wytrzymało silne uderzenie 40-tonowego "potwora".  Po wypadku 5-krotny mistrz świata siłaczy cieszył się, że ostatnio przesiadł się z mercedesa do Hummera. - Całe szczęście, że kiedy zaczęła się zima, mercedesa zostawiłem w garażu, bo gdybym nim jechał, to ten TIR pewnie by tak we mnie wjechał, że byłaby masakra. Pewnie by zaparkował co najmniej w połowie auta - komentuje Pudzianowski w rozmowie z "Super Expressem". Hummer nie został bardzo poważnie uszkodzony. Do Łotysza, który w niego wjechał, "Pudzian" nie ma pretensji - w tak koszmarnych warunkach pogodowych czasem nie sposób uniknąć wypadków.  Co ciekawe - kierowca TIR-a poznał Pudzianowskiego. Okazało się, że trenował kiedyś ze znakomitym łotewskim strongmanem Raimondsem Bergmanisem. - Było trochę śmiechu - zdradza "SE" "Dominator".

Udostępnij: FacebookXInstagramMessengerWhatsApp
Kalendarz imprez
Reklama
Reklama TODO