HUGHES: 'PRZEGRANA W SOBOTĘ TO TAK JAK PORAŻKA W NASZYCH TRZECH WALKACH'
Były mistrz UFC wagi półśredniej oraz UFC Hall of Famer, Matt Hughes (45-7) nie przejmuje się presją przed walką i chce, aby w klatce spędził "dobry czas", kiedy będzie walczył ze swoim przeciwnikiem. Jednak przez walką z B.J. Pennem (15-7-1), w najbliższą sobotę, na gali UFC 123, Hughes czuje, że porażka będzie jakby "przegrał trzy walki" z Pennem.- Wyjdę tam i mam nadzieję, że stoczę dobrą walkę. Chcę się tam dobrze bawić i będę próbował pozbyć się całej presji jaka na mnie ciąży. Nie wychodzę tam aby przegrać, lecz będę próbował wygrać i dobrze się zaprezentować, jednak czuję, że przegrana w sobotę będzie jak przegrana we wszystkich trzech walkach z Pennem. Jeśli natomiast będę górą, to tak jakbym był lepszy w trzech pojedynkach. To jest finał trylogii. Na szali zwycięstwa są trzy wygrane, więc wyjdę do klatki i przez 15 minut będę walczył z BJ`em jak wojownik. - powiedział Matt.Hughes i Penn spotkali się w klatce dwukrotnie i każdy z nich triumfował jednokrotnie. Na UFC 46 B.J. dźwignią na łokieć poddał Matta, jednak ten na UFC 63 odwdzięczył się mocnymi uderzeniami, wygrywając poprzez techniczny nokaut, tym samym broniąc tytuł mistrzowski UFC. Hughes obecnie kontynuuje passę trzech zwycięstw z rzędu, wygrywając z Mattem Serrą (11-7), Renzo Gracie (13-7-1) oraz Ricardo Almeidą (12-4). Obydwaj świetni fighterzy, spotkają się w najbliższą sobotę, 20 listopada w hali The Palace of Auburn Hills, na gali UFC 123, gdzie w walce wieczoru staną na przeciw siebie Quinton "Rampage" Jackson (30-8) oraz Lyoto "The Dragon" Machida (16-1).