WYWIAD Z LYOTO MACHIDĄ
Prezentujemy Wam wywiad z Lyoto Machidą (16-1), który już 20 listopada stoczy pojedynek z Quintonem Jacksonem (30-8) w walce wieczoru, na gali UFC 123. W wywiadzie opowiada on między innymi o treningu w USA, gdzie sparował z Cainem Velasquezem (9-0), o tym, że ponownie chciałby zdobyć tytuł mistrzowski UFC, a także o możliwej walce przeciwko Mauricio Shogunowi (19-4).
- Jak przebiegał Twój sobotni trening?
Lyoto Machida: Bardzo spokojnie, ponieważ razem z trenerami ustaliliśmy piramidę treningu względem dni w tygodniu, więc i w sobotę i niedzielę ćwiczymy powoli, spokojnie, wtedy mogę łatwo wrócić do ciężkich treningów w tygodniu. Praktycznie, był to ostatni tydzień ciężkich treningów przed moją walką, więc powoli zaczynamy coraz to mniej ćwiczyć.
- Spędziłeś trochę czasu w Stanach Zjednoczonych, gdzie trenowałeś między innymi z Cainem Velasquezem... Jak było?LM: Nie jest to pierwszy raz, gdy ćwiczę w AKA, był to mój drugi pobyt tam. Spędziłem tam trzy tygodnie i myślę, że jest to bardzo dobry rodzaj treningu, gdyż ćwiczy się z zawodnikami, którzy prezentują ten sam poziom co ja. Trening w USA pozwala także na lepsze poznanie stylu walki Amerykaninów... Jednak dalej ich nie rozumiemy, tak samo jak Rosjanów, który mają niesamowite wyniki w MMA i niesamowitą technikę. Velasquez był naprawdę dobrym sparing partnerem na początek moich treningów, pokazał mi on swój styl walki i odkąd przestałem z nim trenować, wiedziałem, że stać go na zostanie mistrzem. Trenujesz obecnie z Gloverem oraz Pedro. Jak przebiegają treningi?LM: Tak, plan zakładał początkowe ćwiczenia w AKA, gdzie miałem spędzić trzy tygodnie, a teraz zbliżam się ku końcowi treningu w Brazylii, gdzie ćwiczę z Pedro i Gloverem Teixeirą oraz zawodnikami z dywizji ciężkiej, więc mogę popracować nad moją siłą i wytrzymałością. Mieliśmy świetne sparingi, jednak większość moich partnerów było zajętych... Glover stoczy walkę 12 listopada, jednak świetnie jest walczyć z przeciwnikiem tej samej wagi, oboje skorzystaliśmy na sparingach.Co sądzisz na temat Glovera? Jest świetnym zawodnikiem, jednak teraz ma jakieś problemy z visą, więc nie ma możliwości walczyć na większych galach...LM: Jako osoba, jest świetnym kolegą, świetnym przyjacielem. Jako zawodnik dzięki swoim treningom, jest jednym z najlepszych zawodników w naszej dywizji, jest bardzo szybki, ma niesamowite sprowadzenia do parteru i bardzo dobre umiejętności bokserskie. Dla mnie było to bardzo ważne, gdyż potrzebuję umięjętności bokserskich i zapaśniczych do walki z Jacksonem. Jestem pewien, że gdyby Glover walczył w UFC, byłby w pierwszej dziesiątce lub nawet pierwszej piątce naszej dywizji, i gorąco mu tego życzę.Jaki jest Twój plan na Rampage`a?LM: W MMA trzeba być przygotowanym na wszystko, bo nie wiadomo co twój przeciwnik potrafi. Człowiek, który nie wie jak kopać nogami, będzie doskonale kopał w następnych walkach. Mamy wiele przykładów zawodników, którzy są dobrzy w pewnych sztukach walki, które nie są jego specjalistością. Na przykład Georges St. Pierre udowodnił, że bardzo dobrze radzi sobie z zapasami. Oczywiście mamy gotowy plan na walkę, gdzie naszym mocnym punktem będą umiejętności Karate, jednak kiedy będzie trzeba, będę także potrafił sprowadzić Rampage`a do parteru, co trenowałem z Valterem Brocą, który ma czarny pas w Brazylijskim Jiu-Jitsu.Czy myślisz, że Quinton Jackson będzie szukał wymiany ciosów i sprowadzenia Cię do parteru?LM: Myślę, że Quinton Jackson zawsze wychodzi z uderzeń, próbuje uatrakcyjnić swój plan na walkę, więc będzie chciał użyć swoich umiejętności bokserskich, wtedy to ja go zablokuję i pokarzę na co mnie stać.Co sądzisz na temat tego, co Rampage powiedział na Twój temat? Mówił on między innymi o tym, że nie stawisz się w klatce ponieważ się boisz. Czy chce Cię on nastraszyć czy jest to zwyczajny chwyt, który powoduje promocję walki?LM: Nie, myślę, że każdy z nas ma inny tok rozumowania. Quinton jest świetnym fighterem, darzę go szacunkiem, jednak on zawsze gra w swoją gierkę, aczkolwiek jest to częścią MMA. Jeżeli wygrasz swoją walkę, myślisz, że dostaniesz szansę walki o pas czy raczej UFC da Ci jeszcze jednego przeciwnika przed walką o pas?LM: Jak na razie myślę o walce z Jacksonem. Ludzie mówią o walce z Shogunem lecz na razie o tym nie myślę. Ten pojedynek jest za bardzo odległy. Wolę iść jednym schodkiem w górę niż przeskakiwać wszystkie na raz więc jak na razie moim celem jest pokonanie Rampage`a. Według mnie najlepiej jest skupić się na nadchodzącej walce, a nie na czymś, co ma być w odległej przyszłości.Teraz Shogun trzyma pas mistrzowski. Czy chciałbyś zmierzyć się z nim ze względu na posiadany przez niego tytuł czy ze względu na to, że oboje wygraliście ze sobą tylko raz. LM: Myślę, że mógłbym skonfrontować się z Shogunem, nie mam nic do niego... Wręcz przeciwnie! Jest on przykładem prawdziwego zawodnika MMA, którego darzę szacunkiem. Raz wygrał on, raz wygrałem ja. Myślę, że powinniśmy stoczyć jeszcze jedną walkę, przed zakończeniem przez nas kariery, aby stwierdzić kto jest "tym lepszym".Jon Jones i Ryan Bader z dnia na dzień są co raz to lepsi i niedługo staną w oktagonie na przeciwko siebie, jednak Dana White powiedział, że zwycięzca nie otrzyma szansy walki o tytuł. Czy myślisz, że mógłbyś zmierzyć się z któryms z nich?LM: Oczywiście! Jest to tak jakby nowa generacja zawodników MMA i myślę, że będą mieli wspaniałą przyszłość. Budują sobie teraz filary, aby zostać świetnymi fighterami i świetnymi sportowcami, jednak ja, Rashad, Rampage oraz Shogun powinniśmy się z nimi zmierzyć.Trenowałeś z Cainem i jesteś także przyjacielem Cigano... Co myślisz na temat ich przyszłej walki?LM: Myślę, że Cigano jest obecnie jedynym zawodnikiem w dywizji ciężkiej, który posiada wystarczające umiejętności do pokonania Velasqueza, ponieważ dobrze radzi sobie on w stójce, jest szybki, silny i jeżeli trenowało się z obojgiem, można dostrzec, że siłę mają bardzo zbliżoną do siebie. Jeśli patrzeć na obu zawodników, Cigano miałby największe szanse na zwycięstwo w pierwszej lub drugiej rundzie, później stawałby się co raz to wolniejszy... Nie mówię, że mógłby zostać znokautowany z czwartej lub piątej rundzie... Jednak oboje mają wielkie szanse na zwycięstwo, oboje świetnie radzą sobie z boksowaniem i tak jak mówiłem na początku, Cigano jest jedynym zawodnikiem, który mógłby zagrozić Cainowi. Będzie to ciężka walka, ciężka do przewidzenia... Po prostu świetna walka.Kolejna walka, która jest bardzo interesująca dla fanów to starcie Andersona i Vitora. Nie wiem czy kiedykolwiek trenowałeś z Vitorem, ale wiem, że często trenujesz z Andersonem i oboje są świetnymi zawodnikami... Co myślisz na temat tej walki? LM: Są oni bardzo doświadczeni, jeden jest mistrzem, drugi pretendentem. Myślę, że jeżeli walka toczyłaby się w stójce, Anderson miałby lepsze kopnięcią, jednak Vitor będzie lepiej uderzał. Trudno mieć opinię na temat walki o pas. Może Silva będzie miał większe szanse wygrać w stójce, jednak Belfort nie jest głupi i będzie mieszał style walki. Trenowałem z nim i wiem, że świetnie boksuje, jednak parter też ma bardzo dobry. Kto kolwiek będzie lepszy w walce wieczoru, wygra.