GRABOWSKI: CZASEM CELOWO WPADAM W GNIEW
Rozmawiamy z Damianem "Polskim Pittbulem" Grabowskim, zawodnikiem wagi ciężkiej, który stoczy pojedynek 19 sierpnia w walce wieczoru MMA na gali Bellator Championship w Chicago w Chicago Theatre. Walka będzie transmitowana przez stacje telewizyjną Fox.- Jak się zaczęła Twoja przygoda ze sportami walki?Damian Grabowski: Od dzieciństwa rozpierała mnie energia. Zacząłem trenować przeróżne sztuki walki. Począwszy od zapasów, przez teakwondo i brazylijskie ju-jitsu,a skończywszy na MMA. Ono właśnie łączy elementy wszystkich tych sztuk walk.
- Skąd pochodzisz?DG: Urodziłem się i mieszkam w Opolu.- Czy udaje Ci się utrzymać z uprawiania sportu?DG: Tak, właściwie moje źródła dochodu pochodzą z MMA i BJJ. Poza zawodowymi pojedynkami prowadzę sportowy klub Lutadores w Opolu. Tam właśnie przygotowuję się do moich walk i trenuję na co dzień. - Jak wyglądają Twoje treningi?DG: Cykl treningowy jest podporządkowany moim walką. Sposób przygotowań do treningów uzależniam od charakterystyki przeciwnika. Dla przykładu - do walki ze Scottem Barrettem, z którym się zmierzę w Chicago, trenowałem z zawodnikami wagi ciężkiej mojego klubu oraz opolskimi strongmenami. Jednym z ważniejszych punktów w moim treningu miał być pobyt w Holandii. Niestety, ze względu na brak sparingpartnerów wagi ciężkiej wróciłem do wcześniej do Opola. - Jak oceniasz polski rynek MMA?DG: Polska branża MMA jest w chwili obecnej jest na fali wzrostowej. Znam większość zawodników. Obserwując ich postępy i zaangażowanie w ten sport, nie jednemu wróżę światową karierę. Do promocji dyscypliny MMA w Polsce w ostatnim czasie przyczynił się Mariusz Pudzianowski. Dzięki niemu i jego sławie jako strongman mixed martial arts na dobre zadomowiło się w naszym kraju.- Boisz się przed wyjściem na ring? DG: Przed wejście do ringu jestem maksymalnie skoncentrowany, opanowany, czasem celowo wpadam w gniew, by lepiej walczyć z przeciwnikiem. Te emocje raczej nie mają nic wspólnego ze strachem (śmiech). - A co z tremą?DG: Nie mam tremy. Raczej jestem pobudzony przed walką. Przed występem w Chicago jestem bardzo zmotywowany i chciałbym pokazać się z jak najlepszej strony chicagowskiej publiczności. Bardzo liczę na doping Polonii. Sam fakt występu w polonijnym Chicago dodatkowo mnie motywuje.- Kto jest Twoim idolem sportowym?DG: Randy Couture - były mistrz UFC oraz Fedor Emelianenko.- Masz dziewczynę? DG: Tak. Zarówno ona jak i moja rodzina bardzo wspierają mnie i wierzą, że z każdej walki wyjdę zwycięsko. Ich wsparcie jest dla mnie bardzo ważne.