KOBIECA ŚRODA W MMA
Zeszły tydzień FeMMA zdominowany został przez Tuff-n-uff. W sobotę rozegrano drugi półfinały turniejów w dwóch kategoriach wagowych: do 57 kg i do 61 kg. Tuff-n-uff organizuje amatorskie walki MMA. Chodzi głównie o to, żeby dać szanse młodemu pokoleniu zawodników i zawodniczek. W takich amatorskich walkach mogą pokazać na co ich stać, z nadzieją, że ktoś ich zauważy i da im szanse w zawodowym MMA.
Ale do rzeczy. W ten weekend w Las Vegas zmierzyło się ze sobą 10 zawodniczek (jedna walka poza-turniejowa).
W wadze do 57 kgEmily Peter-Kagan pokonała Tsui-Jen Cunanan przez niejednogłośną decyzję.
Pierwszą rundę stanowczo wygrała Tsui-Jen, sprowadzając Emily kilka razy do parteru. Druga runda dość wyrównania. A w trzeciej Emily najwyraźniej zmotywowała się do walki i ostatecznie to jej sędziowie przyznali wygraną.
Zaznaczę jeszcze tylko, że Emily tak w zasadzie nie powinno być w tym półfinale, bo w ćwierćfinałach przegrała z Ashley Weakly (decyzja). Jednak, i tu wszyscy się dziwią, kobiet w MMA jest mało, i gdy okazało się, że dwie zawodniczki nie będą mogły walczyć, Emily zajęła miejsce jednej z nich.
Tsui-Jen w ćwierćfinałach pokonała Mollie Estes, gilotyną w pierwszej rundzie.
Ashley Weakly zadusiła Jillian Lybarger w pierwszej rundzie (d'arce chocke)
Ashley zaczęła od highkicka, Jullian zdecydowała się wejść przeciwniczce w nogi i wtedy właśnie, Ashley udało się złapać duszenie. Jill nie miała wyboru, musiała klepać.
Zaznaczyć trzeba, że Ashley ma raczej stójkową przeszłość, zaczynała jako bokserka, ale już w przyszłym roku planuje przejść na zawodowstwo w MMA.
A jeśli chodzi o Jill, sytuacja jest o tyle ciekawa, że a) tak jak wypomniana wyżej Emily, Jill przegrała swoją walkę w ćwierćfinałach ( z Stephanie Eggink, również przez duszenie), b) w ćwierćfinałach walczyła w niższej kategorii wagowej, ponieważ c) przybrała na wadze, żeby móc zastąpić swoją siostrę bliźniaczkę - Jocelyn Lybarger. d) Obie siostry walczyły w ćwierćfinałach, nie chciały jednak walczyć w jednej kategorii wagowej, więc Jocelyn zdecydowała się przybrać trochę na wadze. Jocelyn wygrała swoją walkę z Amandą Laudland, ale niestety z powodu kontuzji nie mogła wziąć udziału w półfinałach. Amanda w tym samym czasie złamała nos, więc pozwolono Jill zastąpić siostrę. Tyle tylko, że musiała przytyć. Kategoria do 57 kg:Stephanie Eggink wygrała z Katie Klimansky przez jednogłośną decyzję. Stephanie przeszła do półfinału po walce ze wspomnianą wyżej bliźniaczką, natomiast Katie tak naprawdę dostała wolny los, bo jej przeciwniczka nie dotarła na walkę.
W tą sobotę Stepanie zdominowała walkę. W pierwszych dwóch rundach sprowadzała Katie na ziemię, i w obu próbowała skończyć walkę trójkątem. Jednak nieskutecznie. W trzeciej rundzie Katie złapała gilotynę, ale Stepanie udało się z niej wyjść. Niedługo później Eggink siedziała już w dosiadzie, a zaraz potem za plecami i okładała Katie pięściami. Tak skończyła się runda trzecia. Sędziowie więc zadecydowali o zwycięstwie Stephanie. Jenn Yum pokonała Lindsey Jones przez KO w pierwszej rundzie. Była to bez wątpienia najkrótsza walka wieczoru. Jen, która poza MMA startuje też w Muay Thai (oraz, k'woli sprawiedliwości - w grapplingu), zaczęła walkę serią kopnięć i backfistem po obrocie. Lindsey co prawda uchyliła się, ale tylko przed pierwszym. A niestety za pierwszym poszedł drugi, i ten już sprowadził Lindsey na ziemię. Jenn poprawiła jeszcze ze dwa razy na ziemi, i sędzia błyskawicznie zdecydował, że pora kończyć walkę. Do obejżenia tutaj. Walka pozaturniejowa: Autumn Richardson pokonała Christy Tada przez TKO. Jesień (Autumn) zaczęła ostro, sprowadziła Christy na ziemię, dochodszła do dosiadu i skończyła walkę na początku drugiej minuty przy użyciu GnP. Tak więc w finałach, 24. września, zobaczymy:w kategorii do 57 kg: Stephanie Eggink vs. Jenn Yumw kategorii do 62 kg: Ashley Weakely vs. Emily Peters-Kagen A co jeszcze? Tydzień temu, w środę na TCF: PUROCOMBATE 1 Roxanne Adams pokonała Renę Pena przez decyzję sędziowską. Dla obu zawodniczek była to pierwsza walka w zawodowym MMA. I dzisiaj to by było na tyle. Mam nadzieję, że podoba wam się nowy tytuł serii.