OVEREEM : FEDOR USUNIE SIĘ W CIEŃ

Mistrz Strikeforce w wadze ciężkiej, Alistair Overeem (33-11, 1 NC), nie dowierzał własnym oczom oglądając walkę Fedora Emelianenko z Fabricio Werdumem. Jako komentarz znalazł tylko jedno słowo: "szaleństwo". Oto wypowiedź mistrza dla portalu Sherdog.com:

- Wciąż jestem w lekkim szoku po odwołaniu gali Dream. Leciałem na galę ponad 20 godzin, a tutaj jeszcze taka niespodzianka. Porażka zawsze wchodzi w grę, ale oczywiście myślałem, że Fedor poradzi sobie z Werdumem. Mógł się zmierzyć ze mną 15 maja, a tak wybrał walkę z Werdumem i teraz ma za swoje. Ta porażka zmieniła wszystko. Chciałem zmierzyć się ze zwycięzcą sobotniej walki, a został nim Werdum i on jest moim następnym rywalem - komentuje sobotnią potyczkę Holender.

- Myślę, że Fedor odejdzie na chwilę w cień. Ma tylko jedną walkę w Strikeforce i nie wiem z kim ją stoczy.  Potem może odejść, może odejść teraz. Jaką będzie miał motywację do dalszych walk po wygaśnięciu kontraktu ze Strikeforce? Wygrał już wszystko, a jego konto bankowe sięga stąd na księżyc - rozważa Alistair na temat przyszłości Fedora. Zapytany o swoją następną obronę tytułu organizacji Strikeforce, Overeem odpowiedział - Werdum ciężko trenował do pojedynku z Fedorem. Wyglądał znakomicie i pragnę pogratulować mu zwycięstwa. Chcę się z nim zmierzyć w następnej walce.