WERDUM PO WALCE
Dodano: 27 czerwca 2010 14:17
Autor: Paweł Sawicki, MMAjunkie.com
Zdjęcie: Obraz własny
WERDUM PO WALCE
Wczorajsza noc na stałe zapisała się w kartach historii światowego MMA. Oto niepokonany dotąd rosyjski imperator Fedor Emelianenko (31-2 1NC) odklepał balahę z trójkąta w walce z Fabricio Werdumem (14-4-1). Zwycięzca wczorajszej batalii na konferencji prasowej był w dobrym humorze:
- Nie pamiętam, żeby Fedor mnie trafił. Naprawdę to zrobił? Oczywiście żartuję. Może jego cios wywołał u mnie chwilową amnezję? Patrzyłem na Fedora i to mnie motywowało do ciężkich treningów. Pracowałem najciężej w karierze, bo wiedziałem, że walczę z najlepszym zawodnikiem na świecie - powiedział pogromca "Red Devils Team". Wcześniej jego ofiarami byli: Aleksander Emelianenko i Roman Zentsov, którzy trenowali w Red Devils.
Kalendarz imprez
Reklama