GRABOWSKI: PRESJA BYŁA DUŻA
- Presja była naprawdę duża, stąd też to moje zdenerwowanie na początku. Dla mnie to jednak była kolejna walka, kolejne zarobione pieniądze i dobrze wykonana praca. Kolejne furtki się nie otwierają, ponieważ już wcześniej podpisałem kontrakt z amerykańską organizacją Bellator. Cieszę się natomiast z wygranej, bo dużo ludzi mówiło, że Michał Kita jest bardzo dobry, trenuje w Holandii i jest gościem nie do przejścia. Ja od samego początku powtarzałem, iż jeśli ktoś się go nie przestraszy i wyjdzie odważnie, to każdy jest w stanie z nim wygrać - powiedział Damian Grabowski (12-0), który podczas wczorajszej gali BOTE 2 pokonał przez kontuzję Michała Kitę (10-4).
- Jestem również zadowolony, bo wyszły mi trzy lub cztery akcje, które ćwiczyliśmy na treningach właśnie pod niego, tak jak właśnie prawy hak-lewy sierp. To wszystko było ciężko wypracowane i nie było tu żadnego przypadku - zakończył Grabowski, nieoficjalnie uważany od dziś za najlepszego Polaka w wadze ciężkiej w MMA.