WYWIAD Z TOMASZEM BRONDEREM
Prezentujemy wywiad z Tomaszem Bronderem, który był głównym sędzią na trzynastej odsłonie Konfrontacji Sztuk Walki. Wywiad przeprowadził Artur Przybysz z KSW. Bronder opowiada o poziomie sędziowania, błędach jakie przydażyły się na KSW 13 oraz o walce Mameda Khalidova z Sakuraiem (red. ta walka wywołała największe dyskusje wśród kibiców MMA).
Na wstępie prosiłbym, żebyś ocenił poziom sędziowania na gali KSW 13. - Poziom był dobry. Zaprosiliśmy do współpracy Sławka Szamotę i Piotra Bagińskiego, którzy wymieniali się z naszymi stałymi sędziami. Staramy się z każdą kolejną galą być lepsi, rozmawiamy ze sobą o błędach i chcemy je ograniczyć. Na gali KSW 13 nie było ich wiele, pomimo, że walki do sędziowanie nie były łatwe.
Wspomniałeś o błędach, że się pojawiły. Proszę powiedz, które konkretnie. - Brak mojej reakcji, gdy Pudzianowski trzymał się lin w narożniku, zawahanie Roberta Kosteckiego po przerwaniu walki Skibski vs Vegh, co spowodowało, że zawodnicy nie wiedzieli o końcu walki.
Podczas trzynastej edycji „Konfrontacji Sztuk Walki” ujrzeliśmy kilka żółtych kartek. Jedną z nich zobaczył Brazylijczyk Vitor Nobrega. Powiedz za co ją obejrzał i co mówi o tym regulamin walki KSW. - Nobrega otrzymał upomnienie ustne, a następnie żółtą kartkę za uderzenia głową w parterze. Nie były to mocne uderzenia, ale takie również są niedozwolone. Jeśli jeszcze raz by został upomniany to otrzymałby czerwoną kartkę, która równoważna jest z odjęciem jednego punktu na kartach sędziowskich. Kolejny taki wybryk zakończyłby się dyskwalifikacją.
Wielu fanów oraz osób oglądających walkę Mameda Khalidova z Ryuta Sakurai uważa, że po trzech rundach wygrał zawodnik KSW Team, zaś w dogrywce lepszy był Japończyk. Jak oceniasz każdą z rund i dogrywkę? - Pojedynek bardzo trudny do oceny, tym bardziej gdy sędziuje się z ringu. Szczególnie pierwsza runda, którą musiałbym obejrzeć kilka razy, żeby dobrze ją ocenić. Jednak na taką ocenę przyjdzie jeszcze czas, muszę na spokojnie przed telewizorem ją obejrzeć. W tej walce z obu stron były próby technik kończących, sprowadzenia oraz mocne ciosy i kopnięcia, dlatego trudno jednoznacznie powiedzieć, że ktoś był lepszy.
Na koniec zapytam o nieregulaminowa zachowanie jednego z kornerów Mariusza Pudzianowskiego. Czy w czasie walki widziałeś jego zachowanie? Czemu nie zareagowałeś, bo miałeś w końcu do tego prawo? - Zareagowałem. Otrzymał ustne upomnienie za to, że uderzał w matę i kładł się na ring. Później widziałem, że ktoś dyscyplinuje narożnik Mariusza i do końca zachowywał się zgodnie z zasadami.