WYWIAD Z 'KORNIKIEM'
Podczas gdy Marcin Held zdobywa medale na mistrzostwach Europy w brazylijskim jiu-jitsu, na naszym podwórku rośnie kolejna gwiazda MMA. Reprezentujący Silesian Cage Club Artur 'Kornik' Sowiński już 29 maja zawalczy w walce wieczoru podczas Extreme Fight Arena w Zielonej Górze. W specjalnej rozmowie z nami Kornik opowiada o stosunku jego rodziców do MMA, godzeniu treningów ze studiami oraz o oczekiwaniach wobec zbliżającej się walki.
Mógłbyś przedstawić się naszym czytelnikom? Witam, nazywam się Artur Sowiński bardziej chyba wszystkim znany jako Kornik. Na co dzień trenuje w Silesian Cage Club w Katowicach pod okiem Tomasza Brondera. Mój zawodowy rekord w MMA to 7 zwycięstw i 2 porażki.
Kto zachęcił Cię do MMA?Moja fascynacja MMA zaczęła się od przypadkowo znalezionego filmiku z walkami Cro Copa. Tak mnie zszokował, że zacząłem szukać informacji po internecie na temat tego co to jest MMA. Po pewnym czasie zapragnąłem spróbowania swoich sił w tym sporcie. Najpierw trenowałem z kolegami, potem zacząłem chodzić na treningi sekcji karate, ju-jitsu, aż w końcu trafiłem do Silesian Cage Clubu i już tu zostałem.
Walczysz na EA w Zielonej Górze. Co powiesz o swoim rywalu?Moim przeciwnikiem będzie Jan David z Czech. W swym rekordzie ma 6 zwycięstw i ani jednej porażki. Dobrze walczy w parterze i jest bardzo wysoki jak na tą kategorie wagową. Oczywiście nie można go w żaden sposób lekceważyć, ale głęboko wierze w to, że 29 maja to ja będę miał wychodził z klatki z uśmiechem na twarzy.Naszym czytelnikom podobała się twoja walka z Pawłem Żydakiem, czy naEA zobaczymy kolejne nieszablonowe techniki?Mam taką nadzieje! Jest to trzecia walka wieczoru w mojej karierze, a takie wyróżnienie zobowiązuje, dlatego też będę się starał żeby walka była jak najbardziej efektowna i podobała się publiczności.Na jakim zawodniku się wzorujesz?Jest wielu zawodników na których staram się wzorować. Są to najczęściej zawodnicy bardzo kompletni i wszechstronni, tacy jak GSP, Jose Aldo czy Shogun.Stoczyłeś już w MMA 11 walk zawodowych. Dlaczego zdecydowałeś się nastart w pół-amatorskiej EA?Stoczyłem w sumie 9 zawodowych walk, a Extreme Arena nie jest amatorską galą, jest zawodową galą tylko jest to ich pierwsza edycja i na początku gali odbędzie się parę walk amatorskich, reszta to pojedynki zawodowe ;)Jesteś świetnym parterowcem, planujesz występ na Grappling Arenie wprzyszłości?Szczerze mówiąc nigdy o tym nie myślałem. Ja trenuje parter typowo pod MMA, staram się dostosować walkę w parterze tak aby możliwe było zasypywać przeciwnika uderzeniami. W samym grapplingu czuje się troszkę nieswojo, ponieważ walka w parterze z uderzeniami i walka bez uderzeń różnią się i to w dużym stopniu. Przyznam się, że ciężko się widzę na takich zawodach. To po prostu nie moja działka.Jak godzisz MMA z nauką/pracą?Studiuje dziennie na Katowickim AWFie i dzięki przychylności władz uczelni zostały mi przydzielone pewne ulgi dotyczące obecności na zajęciach… z których zresztą maksymalnie korzystam (śmiech). Dzięki temu udaje mi się bez większych problemów pogodzić treningi i studia.Twoi rodzice byli przeciwni uprawianiu przez Ciebie MMA?Może na początku byli „na nie”, ale teraz już się przyzwyczaili i nie słyszę narzekań. Wiadomo, Mama zawsze się boi o mnie przed walkami i nie jeździ na zawody i gale. Tata patrzy na sprawę bardziej po męsku i często kibicuje mi na galach. Ogólnie rodzice mocno mnie wspierają za co bardzo im dziękuje.