KAROLINA ZAWODNIK PO MP ADCC

Dodano: 4 maja 2010 22:13
KAROLINA ZAWODNIK PO MP ADCC
Karolina Zawodnik, Informacja własna
Obraz własny
KAROLINA ZAWODNIK PO MP ADCC

VI Mistrzostwa Polski w Submmision Fighting były na prawdę na wysokim poziomie. W zawodach uczestniczyło ponad 400 zawodników. Walki toczyły się na 4 matach i dzięki temu odbywały się bez większych przerw. W tym roku po raz pierwszy organizatorzy utworzyli kategorię średnio zaawansowaną co moim zdaniem sprawdziło się doskonale. Najciekawsze walki oglądnęliśmy w kategorii zaawansowanej do 76,9 kg gdzie pierwsze miejsce zajęli Maciej Polok (Maciek wygrał również małe open), drugie jego klubowy kolega Marcin Held, trzecie Grzegorz Kloc oraz Tomek Cholewicki. Również emocjonujące walki odbyły się w mocno obstawionej wadze 87,9 kg. Niestety przez kontuzje Maciej Różański (rozcięty łuk brwiowy) oddał finał Zbigniewowi Tyszce. Trzecie miejsca zajęli Piotr Bagiński i Daniel Dowda. Najlepszym zawodnikiem zawodów został zasłużenie Maciej Polok, który przeszedł przez swoją kategorię oraz przez małe open jak burza. Za najszybsze skończenie organizatorzy nagrodzili Tomasza Jurkiewicza z Gracie Barra Toruń, zajęło mu to tylko 10 sekund .

W mojej kategorii startowały 4 zawodniczki, miałyśmy walki każda z każdą więc miałam ich 4. Pierwszą walczyłam z Marysią Małyjasiak, na początku walki udało mi zajść za plecy, niestety próby duszenia nie udały się więc wygrałam na punkty. Drugą walkę stoczyłam z Pauliną Pietruszyńską, zakończyłam ją techniką kończącą (dźwignią na staw łokciowy). Trzecia walka była jak dla mnie najcięższa, stoczyłam ją z Natalią Kłosowicz, jest to bardzo silna zawodniczka i jej styl walki bardzo mi nie pasuje. Dopiero pod koniec dogrywki udało mi się Natalię obalić i wykonać dosiad. W finale spotkałam się z bardzo dobra zawodniczką Ireną Preiss. Znamy się z Ireną ponieważ jesteśmy z jednego klubu. Każda z nas wie jak ta druga walczy i jakie techniki wykonuje. W submission nie wolno wskakiwać w gardę ponieważ za to dostaje się -1 punk na korzyść przeciwnika. Irena jest zawodniczką która walczy przede wszystkim z gardy i tak zaczęła walkę ze mną dostając -1 punkt. Nie udało jej się do końca walki nadrobić straty i tak wygrałam tą walkę. Prawdopodobnie nie wystartuję na Pucharze Polski w Koninie ponieważ mój organizm troszeczkę odmawia mi posłuszeństwa i potrzebuje odnowy biologicznej oraz lżejszych treningów po tak ciężkim okresie trenowania i startowania. Jeżeli wszystko będzie dobrze to wystartuje na MP w grapplingu, które odbędą się w czerwcu, a najlepszą formę chcę przygotować na ME w grapplingu, które odbędą się we wrześniu w Gorlicach. Dziękuję całemu mojemu teamowi, trenerowi Piotrowi Bagińskiemu i firmie Adidas za pomoc w przygotowaniach do zawodów.  

Udostępnij: FacebookXInstagramMessengerWhatsApp
Kalendarz imprez
Reklama
Reklama TODO