III MISTRZOSTWA ŚWIATA W GRAPPLINGU OCZAMI KAROLINY ZAWODNIK
Organizacja: zawody przebiegały dość sprawnie chodź dwie maty na tulu zawodników to moim zdaniem trochę za mało, dlatego w pierwszy dzień zawodów zakończył się o 1 w nocy J, duży plus za wcześniejsze wyczytywanie zawodników do walki i dzięki temu mogliśmy się rozgrzewać o odpowiedniej porze. W drugi dzień zawodów najpierw odbywały się MŚ w Pankratione. MŚ w Grapplingu zaczęły się dopiero o godzinie 15. Z racji tego, że MŚ w Pankratione zajęły jedną matę, do bardzo późna odbywały się MŚ w Grapplingu. Niestety nie było już możliwości rozegrania open kobiet w GI ze względu na ograniczenie czasowe :/
Sędziowanie: Z racji tego, że grappling jest bardzo młodą dyscypliną sędziowanie było różne i dużo zależało od własnej interpretacji sędziego. Większość sędziów była obcokrajowcami (tylko 2 polaków mieliśmy w składzie sędziowskim). Uważam, że dużo decyzji było krzywdzących dla niektórych zawodników. Plusem na pewno jest to, że walka jest nagrywana i w kwestiach spornych można odwołać się od decyzji.
Bardzo podobała mi się miła atmosfera na zawodach, wszystkie kraje jednoczyły się ze sobą co było bardzo fajne.
W sobotę czyli pierwszy dzień zawodów startowaliśmy w formule no GI. Moimi przeciwniczkami były Szwedka (BOZOVIC Dusanka) i Serbka (TASIC Aleksandra). Pierwszą walkę wygrałam ze Szwedką zdecydowanie na punkty gdzie po obaleniu przeciwniczki przeszłam półgardę do pozycji bocznej następnie zrobiłam dosiad i zajście za plecy. Z Serbką walczyłam w finale. Walka wyglądała bardzo podobnie tylko udało mi się poddać przeciwniczkę przed czasem. Po obaleniu, przeszłam półgardę przeciwniczki w wyniku czego znalazłam się w pozycji bocznej, wykonałam dosiad i dźwignię prostą na staw łokciowy. W niedzielę startowaliśmy w formule GI czyli judogach. W mojej wadze wystartowała Węgierka i Serbka, niestety kontuzjowana Szwedka zrezygnowała ze startu. Pierwszą moją oponentką była Węgierka. Walka przebiegała następująco: po obaleniu przeciwniczki znalazłam się w jej gardzie, którą następnie przeszłam do pozycji bocznej. Wykonałam dosiad i w tej pozycji podałam sobie połę od kimona. Przez chwilę straciłam balans i moja przeciwniczka przekręciła się razem ze mną w taki sposób, że to ja trzymałam ją w gardzie następnie wykonałam dźwignię prostą na staw łokciowy dzięki której udało mi się zakończyć walkę. Druga walka z Serbką przebiegła w identyczny sposób jak w pierwszy dzień i również zakończyłam walkę przed czasem. W ten sposób udało mi się zdobyć dwa złote medale z czego jestem bardzo dumna. Teraz najważniejszymi zawodami dla mnie są Mistrzostwa Europy w Grapplingu, które odbędą się w również w Polsce (we wrześniu), a dokładnie w Gorlicach.
Imprezę tą uważam za bardzo udaną dla Polskiej kadry, zdobycie 19 medali to bardzo dobry wynik, a pierwsze miejsce drużynowo w formule no GI i drugie w formule GI pokazało całemu światu, że jesteśmy bardzo mocnym i groźnym teamem.
Korzystając z okazji chciałabym podziękować trenerowi kadry Piotrowi Bagińskiemu za przygotowanie nas do zawodów, trenerowi Michałowi z siłowni J, całemu teamowi Berserkers team, firmie Adidas, która wspiera mnie w mojej przygodzie z BJJ oraz dyrekcji SP 47 za pomoc w łączeniu pasji z pracą.