DAN HARDY O BOKSIE
Zawsze byłem wielkim fanem pięściarstwa, nigdy nie oglądałem byle jakich walk. Starałem się oglądać walki, które mogą być ciekawe. Chcę powiedzieć, że teraz niestety przez 50-60% walki czekam na rozwój akcji w ringu. Czuję, że jestem okradany z 45 minut swojego życia. W ringu bokserzy mają dużo miejsca. Clottey wcale nie chciał walczyć z Pacquiao. Wcale nie próbował wygrać. To była podobna walka do mojego pojedynku z Gono, którym debiutowałem w UFC. Japończyk nie chciał ze mną walczyć. Wkurza mnie, gdy patrzę na walki takich ludzi. Lubię fighterów, którzy kładą na szali wszystko. Zawsze będę oglądał wielkie walki bokserskie, ale nie zawsze będę szczęśliwy, gdy walka się zakończy
Dan Hardy już podczas UFC 111 stanie przed szansą wywalczenia pasa dywizji półśredniej. Jego rywalem będzie Georges St Pierre.
Czytaj więcej na UFC.PL