ZAWODNICY K-1 O MASATO
31 grudnia, na sylwestrowej gali Dynamite!! kibice K-1 będą mieli okazję zobaczyć po raz ostatni na ringu, Masato. Japończyk, pojedynkiem z Andym Souwerem zakończy swoją karierę zawodniczą. Oto co na temat Masato i jego kariery mieli do powiedzenia koledzy z ringu.
Buakaw Por. Pramuk: Ludzie odchodzą z różnych powodów. Są to kontuzje albo wiek, w każdym przypadku jest inaczej. Nie mi to oceniać, ale odejście Masato, to wielka strata. Pomógł stać się K-1 MAX tym, czym jest obecnie. To wspaniały zawodnik, który nigdy nie przestał starać się, uczynić K-1 MAX bardziej atrakcyjnym.
Albert Kraus: Jako pierwsi mistrzowie K-1 MAX, razem rozpowszechnialiśmy ten sport. Jestem zawiedziony, że nie będę ostatnim przeciwnikiem dla Masato.
Artur Kyshenko: To dobry ruch z jego strony. 30 lat, to znakomity wiek na odejście na sportową emeryturę. Myślę, że ciągle mógłby wygrywać, ale mistrzem raczej by już nie został.
Yasuhiro Kido: Jak zapytasz ludzi na ulicy, będą wiedzieli kim jest Masato, ponieważ wykonał niesamowitą pracę w K-1. Jeśli kibice mówią, że K-1 MAX straci na odejściu, mobilizuje to pozostałych zawodników, do jeszcze większego wysiłku.
Drago: Po jego odejściu, będę miał zadanie do wykonania - stać się koszmarem dla moich przeciwników.
Yoshihiro Sato: Nie jestem takim mówcą jak on, nie jestem tak widowiskowym zawodnikiem jak on. Mam swoją pozycję, nie jestem drugim Masato.
Andy Souwer: K-1 MAX obraca się wogół Masato. Postawił sobie za punkt honoru, pokonanie mnie. Oznacza to, że jestem wyżej od innych zawodników. On jest jedynym który może zaspokoić moje ego.
Peter Aerts: Chciałbym żeby walczył jeszcze kilka lat, bardzo lubiłem oglądać walki Masato. To duża strata, że tak wspaniały zawodnik odchodzi na emeryturę. Jego pojedynek z Souwerem będzie interesującą i twardą walką. Myślę, że Masato ma sporą szansę na zwycięstwo.