CARWIN PRZYJĄŁ OFERTĘ MIRA
Jeden z największych prospektów wagi ciężkiej światowego MMA, Shane Carwin (11-0), potwierdził swój występ podczas gali UFC 111 organizowanej 27 marca w Newark, gdzie siedem tygodni wcześniej swój pojedynek bokserski stoczy Tomek Adamek. Pierwotnie Carwin miał stanąć do walki o mistrzostwo organizacji UFC z Brockiem Lesnarem w ubiegłym miesiącu, jednak kłopoty zdrowotne championa spowodowały odwołanie tej potyczki. Teraz Shane zmierzy się z Frankiem Mirem (13-4) w ostatni weekend marca, a zwycięzca zyska status mistrza tymczasowego UFC, do czasu powrotu do zdrowia Brocka Lesnara. Kiedy Lesnar w końcu powróci do oktagonu, będzie musiał stanąć twarzą w twarz z kimś z dwójki Carwin vs Mir.
Pomimo iż 34-letni Carwin, były zapaśnik, wszystkie walki rozstrzygnął na swoją korzyść w pierwszych rundach, a na pokonanie jedenastu rywali potrzebował niewiele ponad dwanaście minut, nie lekceważy on najbliższego przeciwnika:
"Będę przygotowany najlepiej w dotychczasowej karierze, a to wszystko dlatego, ponieważ mam ogromny szacunek dla Franka Mira. Jest świetnym zawodnikiem, zarówno w górze jak i parterze" - mówił z uznaniem o rywalu Carwin. Walka już 27 marca.