PUDZIANOWSKI: TA PIĘŚC TO ŚMIERĆ...

Dodano: 10 grudnia 2009 22:04
PUDZIANOWSKI: TA PIĘŚC TO ŚMIERĆ...
Michal Koper, Informacja własna
FEN / Łukasz Krusiński
Pudzianowski i Najman: konferencja prasowa.

Dziś w warszawskim hotelu Marriott odbyła się połączona z oficjalnym ważeniem konferencja prasowa przed jutrzejszą galą "KSW 12", której główną atrakcją będzie pojedynek pięciokrotnego zwycięzcy zawodów "Strongman" Mariusza Pudzianowskiego z pięściarzem Marcinem Najmanem. Pudzianowski wniósł na wagę 125 kg, Najman okazał się o 25 kg lżejszy. - Bukmacherzy nie dają mi szans, ale ja od początku twierdzę, że szanse są rozłożone bardzo równo - 50 na 50 - oświadczył Najman. - Zrobię wszystko, co w mojej mocy, by go jutro pokonać- o tym możecie być przekonani. Głęboko wierzę, że tak się stanie. - Jutro o 23-ej pobawimy się troszkę, będzie fajna zabawa. A kto wygra? Wygra lepszy - brzmiała odpowiedź "Pudziana".

Zapytany o siłę swoich ciosów Pudzianowski odparł, zaciskając w pięść kolejno lewą i prawą dłoń: - Ta to jest śmierć, a tej się sam boję. - To jest bardzo czytelna gra, ktoś musi wygrać, ktoś musi przegrać. Szanse nie są rozłożone, jak myślą niektórzy tak zwani znawcy sportu. Szanse są dokładnie pół na pół - przekonywał Najman. - Jeśli ja zrealizuję swój plan taktyczny, to zwyciężę. Jeśli uda się Pudzianowskiemu, to wygra on. Takie są reguły tej gry. Wychodzę z nastawieniem, że chcę tę walkę wygrać. Jeżeli mnie przewróci na samym początku walki, będę miał dużo ciężej, natomiast nie będzie to oznaczało tego, że ta walka się zakończy. - Jeśli dobrze trafię jestem w stanie znokautować każdego. Człowiek, który jest moim wielkim przyjacielem i bardzo dużo mi pomaga, Jerzy Kulej, powiedział kiedyś jedną rzecz, którą teraz powtarzają wszyscy: nie ma odpornych na ciosy, są tylko źle trafieni - zakończył pięściarz z Częstochowy.

VIDEO. OFICJALNE WAŻENIE PUDZIANOWSKIEGO I NAJMANA >>FOTO. OFICJALNE WAŻENIE ZAWODNIKÓW KSW 12 >>

Udostępnij: FacebookXInstagramMessengerWhatsApp
Kalendarz imprez
Reklama
Reklama TODO